Bo to najłatwiej
ks. Wojciech
Kolejny dom, kolejne spotkanie. Zaraz zauważyłem, że dziewczyna jest w stanie błogosławionym. Na mojej twarzy pojawiła się radość będzie dziecko. Rozpocząłem rozmowę na ten temat. W pełnym zatroskania dialogu dowiedziałem się, że maluszek zacznie płakać za dwa miesiące, choć oni znają się zaledwie od roku. Ojciec dziecka, który brał udział w tym spotkaniu, na pytanie...
Kolejny dom, kolejne spotkanie. Zaraz zauważyłem, że dziewczyna jest w stanie błogosławionym. Na mojej twarzy pojawiła się radość – będzie dziecko. Rozpocząłem rozmowę na ten temat. W pełnym zatroskania dialogu dowiedziałem się, że maluszek zacznie płakać za dwa miesiące, choć oni znają się zaledwie od roku. Ojciec dziecka, który brał udział w tym spotkaniu, na pytanie o pracę odpowiedział: nie mam.
*
Obszarów ludzkich nieszczęść i biedy w Polsce jest wiele. Z reguły pytanie o ich źródło jest bezcelowe. Z logicznego punktu widzenia można założyć, że wszyscy chcą być zdrowi, bogaci i mądrzy. Praktycznie udaje się to niektórym. Ale szczęściu i miłości trzeba pomóc. Dróg nieszczęść i niepowodzeń natomiast trzeba unikać. I tu zaczyna się problem...
Jeżeli ktoś traci posadę z powodu picia alkoholu w czasie pracy i na terenie zakładu, to nieszczęście nie jest tajemnicą. Łatwo je określić, nazwać. Podobnie, jeśli miał miejsce wypadek i brak pasów spowodował utratę zdrowia, to wszystko wydaje się jasne, przynajmniej z ludzkiego punktu widzenia. Prowadząc niehigieniczny tryb życia, dość łatwo możemy określić choroby, na jakie najprawdopodobniej zachorujemy.
Wspomnianej na początku parze może uda się wieść życie ciche i spokojne, pełne szczęścia i radości. Może... Do dziś nie mogę pojąć, jak łatwo i szybko dochodzi czasami do współżycia wśród młodych ludzi. Czy za tym kryje się miłość? Ze wszystkich form miłości współżycie seksualne jest najłatwiejsze. W pożądaniu jest przecież także element biologiczny. Prowadząc z młodzieżą katechezę na temat czystości przedmałżeńskiej, przekonywałem ją do pogłębiania różnych form miłości, zostawiając współżycie na czas po ślubie. Słysząc to, jedna z uczennic zadała znamienne pytanie: „Jeśli tego nie możemy robić, to co mamy robić...?”.
Święty Paweł pisze: „Co człowiek sieje, to i żąć będzie” (Ga 6,8). A Zofia Nałkowska książkę „Medaliony” opatrzyła mottem: „Ludzie ludziom zgotowali ten los”. Iluż młodych ludzi, bez pracy i własnego mieszkania, po kilku miesiącach znajomości wchodzi na drogę tego, co wymaga dojrzałej miłości. I tak człowiek sam sobie gotuje trudny los. Można by dodać: nie tylko sobie, ale także swojemu dziecku. Im mniejsza miłość, tym szybciej dochodzi do współżycia. Bo to najłatwiej... Niech Pan Jezus da nam dar swojej miłości, a Jego Matka Maryja niech nauczy nas kochać naprawdę, byśmy nie kochali na niby.