Logo Przewdonik Katolicki

Słudzy miłosierdzia

Krzysztof Ołdakowski SJ
Fot.

Nasze ulice w ostatnich dniach zapełniły się plakatami i billboardami z wizerunkiem Jana Pawła II umywającego wiernym nogi podczas Mszy Świętej w Wielki Czwartek. Ten obraz nie przystaje do przesłania naszych reklam, które bardziej zachęcają do kupowania i konsumpcji, niż do dzielenia się miłością. Klęczący przed człowiekiem Papież, podejmujący gest Jezusa z Ostatniej Wieczerzy,...

Nasze ulice w ostatnich dniach zapełniły się plakatami i billboardami z wizerunkiem Jana Pawła II umywającego wiernym nogi podczas Mszy Świętej w Wielki Czwartek. Ten obraz nie przystaje do przesłania naszych reklam, które bardziej zachęcają do kupowania i konsumpcji, niż do dzielenia się miłością. Klęczący przed człowiekiem Papież, podejmujący gest Jezusa z Ostatniej Wieczerzy, jest ikoną czynnego miłosierdzia. Stanowiła ona widzialny znak hasła tegorocznego Dnia Papieskiego: „Jan Paweł II – Sługa Miłosierdzia”. Miłosierdzie jest odmianą miłości, która pochyla się nad potrzebującymi i pokrzywdzonymi, także przez własne słabości. Rodzi się z uścisku serca, który wywołuje wzruszenie oraz wyzwala najbardziej pozytywne odruchy.

Trzeba się cieszyć niesłabnącą hojnością Polaków. Akcje charytatywne z jasno określonym celem przynoszą wymierne rezultaty. Tak zapewne było i tym razem podczas wielkiej zbiórki na fundusz stypendialny Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Bardzo dobrze, że żywy pomnik dla wielkiego sługi miłosierdzia rośnie i obejmuje coraz więcej młodych ludzi.

Jest jeszcze inny wymiar tegorocznego hasła Dnia Papieskiego. Wskazuje na potrzebę czynnego miłosierdzia w codzienności. Trzeba koniecznie zmienić ton debaty publicznej. Stała się ona w ostatnim czasie bardzo niemiłosierna, pełna agresji, by nie powiedzieć nienawiści. Przeciwnik polityczny jest także bliźnim i nie powinien być przedstawiany jako śmiertelny wróg, którego należy zniszczyć. W życiu społecznym często słychać głosy niechcianych i odrzuconych, którzy czują, że ich los nikogo nie obchodzi. Ten odczuwalny brak miłosierdzia wpycha ludzi w krainę duchowej pustki, która często prowadzi w stronę powolnej degradacji. Miłosierdzie w życiu małżeńskim i rodzinnym objawia się we wzajemnym szacunku i trosce, w cierpliwym słuchaniu i poświęcaniu czasu na bycie razem.

Bez miłosierdzia trudno zdobyć się na odwagę, aby stanąć w prawdzie, nie można także wejść na drogę pojednania z ludźmi, którzy zawiedli zaufanie i stali się agentami służb specjalnych totalitarnego państwa. Miłosierdzie jest jedyną szansą na lepsze życie dla wszystkich.

Słudzy miłosierdzia są pilnie poszukiwani, nie mniej niż gorliwi lustratorzy i tropiciele spisków oraz afer.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki