Skoro można zdawać egzamin maturalny z wiedzy o tańcu, to dlaczego nie z religii – powiedział w rozmowie z KAI biskup Stanisław Wielgus. Podczas spotkania Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski, której biskup płocki jest przewodniczącym, zgłoszono wniosek, aby rozważyć możliwość zaproponowania religii jako równoprawnego przedmiotu na maturze. – Kwestia ta wydaje się warta przemyślenia – powiedział były rektor KUL. Ewentualna decyzja o możliwości zdawania egzaminu maturalnego z religii zależy od opinii Ministerstwa Edukacji i Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego – uważa przewodniczący Rady Naukowej Episkopatu. Dodał, że warto jednak o tym pomyśleć, gdyż brak tego przedmiotu na maturze jest niedowartościowaniem, spychaniem na margines pewnej określonej wiedzy. Hierarcha podkreślił, że ci, który nie mieli lekcji religii, nie rozumieją właściwie kultury europejskiej. Kto nie zna Biblii, nie rozumie malarstwa; nie rozumie literatury, która jest pełna odniesień biblijnych. – Nie widzę powodu, żeby religia nie miałaby być przedmiotem tak samo ważnym jak inne – powiedział bp Wielgus.