Salve znaczy witaj!
Anna Płotek
Fot.
Już po raz czwarty w diecezji kaliskiej odbyło się Spotkanie Motocyklowe, które w tym roku zgromadziło około 700 motocyklistów z całej Polski.
Tegoroczne spotkanie w niedzielę 2 lipca odbyło się w Gruszczycach (dek. błaszkowski), a jego głównym punktem była Msza św. w intencji udanego sezonu, za dusze zmarłych motocyklistów oraz ich rodzin, sprawowana przez ks. Sławomira Nowaka,...
Już po raz czwarty w diecezji kaliskiej odbyło się Spotkanie Motocyklowe, które w tym roku zgromadziło około 700 motocyklistów z całej Polski.
Tegoroczne spotkanie w niedzielę 2 lipca odbyło się w Gruszczycach (dek. błaszkowski), a jego głównym punktem była Msza św. w intencji udanego sezonu, za dusze zmarłych motocyklistów oraz ich rodzin, sprawowana przez ks. Sławomira Nowaka, który sam jest motocyklistą. Obsługę ołtarza stanowili motocykliści, którzy także czytali słowo Boże i wezwania modlitwy wiernych. Tradycyjnie zamiast na tacę ofiary zbierano do kasków.
Po modlitwie: „Boże... spraw, aby te motocykle, dzieło Twoje i pracy ludzkiej, dzięki Twojemu błogosławieństwu służyły dla dobra człowieka, jego pracy i wypoczynku” – ks. Sławomir poświęcił wszystkie maszyny, które zjechały do Gruszczyc. Motocykliści wzięli udział w barwnej i głośnej paradzie, a potem bawili się na koncercie. Całość zwieńczył festyn rodzinny.
Tak się zaczęło
Spotkania Motocyklowe, połączone ze Mszą Świętą „Salve”, organizowane są od trzech lat z inicjatywy motocyklistów z Ostrowa Wielkopolskiego: Pawła Walendowskiego i Kazimierza Kurzawskiego. W tym przedsięwzięciu pomaga im ks. Sławomir Nowak, wspaniały organizator i znany harleyowiec. Pierwsze spotkanie „Salve” zostało zorganizowane w roku 2003, w Sadowiu koło Ostrowa Wielkopolskiego. Co roku odbywa się w innym miejscu diecezji kaliskiej, by w ten sposób uatrakcyjnić jego formułę oraz przyczynić się do propagowania pięknych zakątków diecezji kaliskiej.
Przyjemność i pasja
Przybyli na spotkanie motocykliści to ludzie, których przyjaźń zbudowała wspólna pasja do motocykli. – Wiadomo, różne rzeczy mogą się zdarzyć. Trzeba uważać samemu jak się jeździ, ale wsparcie duchowe też się przyda – przekonuje jeden z uczestników niezwykłej celebry Maciej Kolicki. Spotkania te są okazją do promowania bezpiecznej jazdy na motocyklach i miłego spędzenia niedzieli.