W numerze 15. „Przewodnika” z dnia 29 kwietnia br. ukazał się artykuł „Droga odwieczna”. Była to relacja z uroczystości pogrzebowych ks. kanonika Jana Matusiaka. W ostatnim pożegnaniu padło wiele słów uznania i serdeczności, i żadne z nich nie było bez pokrycia. Tak, bo odszedł człowiek wielkiego serca, który nigdy nie pozostał obojętny na los bliźniego. Dla każdej spotkanej na swojej drodze osoby znalazł czas i dobre słowo, które czasem jest cenniejsze niż pomoc materialna. Tak było i w moim przypadku: kiedy trwoga, to do Boga i do ks. Jana, który sprawił, że znów chciało się żyć i wracała nadzieja, że będzie dobrze.
Miałem to szczęście, że byłem uczniem ks. Jana, tak bardzo oddanego sprawie Bożej. Jak bardzo potrzeba takich kapłanów dzisiaj... Brakuje słów, aby wyrazić wdzięczność i podziw dla dokonań ks. Jana. O tych, co odchodzą do Domu Pana, mówi się, że umarli, ale będą żyć w naszej pamięci. Nie możemy więc nigdy zapomnieć o naszym ks. Janie, dziękując w modlitwie za ten doniosły fragment historii, jaki stworzył.
Krzysiek
Napisz do nas:
„Przewodnik Katolicki” ul. Chartowo 5,
61-245 Poznań lub list@przk.pl