Jak zyskać odpust częściowy (1)
ks. Benedykt Glinkowski
Fot.
Jak już zapewne wiemy, by zyskać jakikolwiek odpust, należy być człowiekiem: ochrzczonym; nie pod wpływem kary ekskomuniki; znajdować się w stanie łaski uświęcającej; mieć wzbudzoną, chociażby ogólną, intencję zyskania jakiegokolwiek odpustu; wypełnić w określonym czasie i we właściwy sposób nakazane czynności, zgodnie z brzmieniem udzielenia. Na skutek przyjęcia chrztu św....
Jak już zapewne wiemy, by zyskać jakikolwiek odpust, należy być człowiekiem: ochrzczonym; nie pod wpływem kary ekskomuniki; znajdować się w stanie łaski uświęcającej; mieć wzbudzoną, chociażby ogólną, intencję zyskania jakiegokolwiek odpustu; wypełnić w określonym czasie i we właściwy sposób nakazane czynności, zgodnie z brzmieniem udzielenia. Na skutek przyjęcia chrztu św. człowiek staje się osobą w Kościele, a w zwizku z tym uzyskuje obowiązki i prawa przysługujące wszystkim członkom Kościoła, a w tym prawo dostępowania odpustów. Nie mogą więc uzyskać odpustu ci, którzy nie przyjęli chrztu, a wśród nich nawet katechumeni, przygotowujący się do tego wydarzenia. Warto w tym miejscu wspomnieć braci odłączonych, błądzących w dobrej wierze, czyli tych, którzy urodzili się i zostali ochrzczeni oraz wychowani poza Kościołem katolickim. W nr 3 Dekretu o ekumenizmie Soboru Watykańskiego II czytamy m.in., że chrześcijan, którzy rodzą się we wspólnotach niemających pełnej łączności z Kościołem rzymskokatolickim, nie należy obwiniać o grzech odłączenia. W związku z tym można wysnuć uzasadniony wniosek, że bracia odłączeni, pozostający w dobrej wierze, mogą mieć udział w zyskiwaniu odpustów. Prawodawca podkreślił konieczność bycia wolnym od kary ekskomuniki, która niesie z sobą określone ograniczenia w korzystaniu ochrzczonego z niektórych praw związanych z jego przynależnością do Kościoła. KPK w kan. 1331 podaje m.in., że ekskomunikowanemu zabrania się sprawowania sakramentów i sakramentaliów, a także przyjmowania sakramentów, co wyłącza go również z grona osób mogących uzyskiwać odpusty. Uzyskanie odpustu jest uwarunkowane brakiem obciążenia grzechem ciężkim, a więc konieczny jest stan łaski uświęcającej. Uzasadnienie powyższego wymogu znajduje się w tym, że z samej natury odpustu wynika fakt, iż jest on darowaniem kary doczesnej związanej z grzechem już odpuszczonym co do kary wiecznej. Kara doczesna nie może być odpuszczona komuś, kto nie ma odpuszczonej winy za grzechy, a więc ciągle zasługuje jeszcze na karę wieczną. Stan łaski uświęcającej można uzyskać albo przez sakramentalną spowiedź, albo wzbudzając żal doskonały. Najlepiej byłoby, aby wierny przez cały czas wypełniania warunków odpustowych znajdował się w stanie łaski uświęcającej, niemniej jednak prawodawca zaznaczył, że jest to niezbędne "przynajmniej pod koniec wypełniania przepisanych czynności odpustowych".
Można by się zastanawiać, czy również wierny, który pragnie zdobyć odpust dla osoby zmarłej, koniecznie musi znajdować się w stanie łaski uświęcającej. Przecież zmarły, dla którego przeznaczony jest odpust, który mógłby z niego skorzystać, jest w stanie łaski uświęcającej, ponieważ znajduje się w czyśćcu. Z aktualnego nauczania Kościoła na temat odpustów wynika, że niebagatelne znaczenie w procesie zdobywania odpustu ma osobiste zaangażowanie zdobywającego odpust w wykonywanie czynów odpustowych, które ma go prowadzić do wzrostu w świętości. Nie ulega wątpliwości, że odpust może być zdobywany dla siebie lub przeznaczany dla osoby zmarłej. Wyjątkiem są odpusty, które można uzyskać w dniach 1-8 listopada poprzez nawiedzenie cmentarza i modlitwy za zmarłych, które można ofiarować jedynie za zmarłych oczyszczających się w czyśćcu. Patrząc szeroko na myśl Kościoła uzewnętrznioną w przepisach dotyczących odpustów, należy stwierdzić, że stan łaski uświęcającej jest konieczny zarówno podczas zdobywania odpustu dla siebie, jak i dla osoby zmarłej.