W piątą rocznicę beatyfikacji Natalii Tułasiewicz parafia pw. Świętego Michała Archanioła w Poznaniu wraz z Radą Osiedla Targowego zorganizowały uroczystość upamiętniającą zasługi i męczeństwo błogosławionej, beatyfikowanej w Rzymie przed pięcioma laty.
Uroczystość, która miała miejsce w niedzielę Trójcy Świętej, rozpoczęła się Mszą Świętą, której przewodniczył ksiądz biskup Marek Jędraszewski. Mówiąc o błogosławionej, biskup stwierdził: - Tu w Poznaniu przeżywała swoje życie gimnazjalne, uniwersyteckie, przenikanie kultury naukowej i inspiracji wiary. Te wielkie ideały ciągle kazały pochylać się jej w chwilach najbardziej dramatycznych. W czasie wojny gromadziła wokół siebie dzieci, by uczyć języka polskiego, historii, polskiej tożsamości, umiłowania tej ziemi i chrześcijańskich wartości.
Wojenna tułaczka
Doświadczyła brutalności, kiedy to 10 listopada 1939 roku rozpoczęła tułaczkę: najpierw obóz przejściowy przy ulicy Głównej, następnie pobyt w Generalnej Guberni, a w końcu wyrzucenie z transportu w Ostrowcu Kieleckim. By nie załamać się w tych trudnych warunkach, świadoma kataklizmu, ciągle modliła się o pokój i miłosierdzie. Troszczyła się, by chrześcijański humanizm przezwyciężył zło, by w swym sercu nie dopuścić nienawiści. Robiła wszystko, by miłość Jezusa Chrystusa obejmowała jej umysł i serce. Z takiego pragnienia rosły jej dążenia w tajnym nauczaniu. Czuła powołanie, by udać się w głąb Rzeszy, w miejsca, gdzie Polacy ciężko pracowali. Pragnęła głosić im przesłanie o Bogu, dać nadzieję, pokrzepić. 14 sierpnia 1943 roku napisała: "Mam odwagę chcieć być świętą". Za tym pragnieniem świętości 18 sierpnia 1943 roku napisze: "Cóż mam Ci rzec, Panie..., miłuję Cię ponad wszystko. Jestem, idę, wiem, że mam błogosławieństwo". Kontynuując, biskup Marek Jędraszewski powiedział: - Była, poszła, doświadczyła Jego błogosławieństwa. W Hanowerze pracowała wśród kobiet, które zatraciły swą godność. Przyciągała je do siebie, przypominała im, kim są i do czego są powołane. Już na początku działalności, przez nieostrożność kuriera, została uwięziona w Kolonii. W nocy podczas wielogodzinnych przesłuchań była niemiłosiernie katowana. Ten moment jawi się jako adoracja Boga. Miała łaskę być razem z Jezusem w Ogrójcu. Być, gdy On prosi, byśmy się modlili. Obóz w Ravensbrück był Jej ostatnią drogą - drogą do komory gazowej. Przyjęła ofiarę 30 marca 1945 roku w Wielki Piątek, była to jej osobista Pasja. Jezus Chrystus przyjął ofiarę dziękczynną. Stajemy w pełni podziwu, co udało się jej dokonać.
Pamiątkowa tablica
Na zakończenie swojej homilii biskup powiedział: - Wielka wdzięczność należy się tym, którzy swoją wrażliwością, pamięcią ufundowali tablicę pamiątkową w domu przy ulicy Śniadeckich 30, gdzie spędziła osiem lat swojego życia. Pośród wielu tablic w Poznaniu nie może zabraknąć poświęconych takim ludziom jak błogosławiona. Tacy bowiem ludzie wyznaczają kształt życia. Oni też pokazują, jak żyć, jak być humanistą. Oni swoją postawą pokazali, jakim powinno się być obywatelem Poznania, miasta, którym zawsze można się chlubić. Bądź błogosławiony, Boże Ojcze, w swojej błogosławionej Natalii Tułasiewicz.
Po Komunii Świętej biskup odmówił ułożoną przez parafianina, prof. Stanisława Kozłowskiego, Litanię do Błogosławionej Natalii. Po zakończonej uroczystej Eucharystii bardzo licznie zebrani wierni przeszli w procesji pod dom, w którym mieszkała Natalia Tułasiewicz, przy ulicy Śniadeckich 30. Tam nastąpiło odsłonięcie i poświęcenie tablicy ku Jej czci. Na miejscu głos zabrał przewodniczący Rady Osiedla Targowego Bolesław Łodyga, inicjator ufundowania tablicy, oraz przewodniczący Rady Miasta Poznania Przemysław Aleksandrowicz. Poświęcenia tablicy dokonał ksiądz biskup Marek Jędraszewski.
Na pamiątkowej tablicy zostały umieszczone słowa bł. Natalii: "Wybrał mnie Pan do cudownej misji miłości w świecie, dla której życie oddać warto, a cóż dopiero talent i wszystkie siły".