Fot.
Często mówi się o "obowiązku" Mszy świętej. Obowiązki traktuję jako zło konieczne - jak większość znanych mi osób. Nikt nie mówi o obowiązku jedzenia, spania, itp., a tak często mówi się o "obowiązku" spotkania z Bogiem. W Piśmie Świętym rozmowa z Panem zawsze przecież była uważana za łaskę, przywilej. Dlaczego więc uczestnictwo we Mszy tak często sprowadza się do obowiązku?
Karolina
Moja...