Logo Przewdonik Katolicki

Czy Kościół powinien interweniować

ks. Jan
Fot.

(...) Według badań opinii publicznej, większość społeczeństwa jest przeciwna wysłaniu polskich oddziałów do Iraku. Zastanawiam się, dlaczego Kościół, a konkretnie Episkopat, nie występuje bardziej zdecydowanie przeciwko temu działaniu rządu. Wydaje mi się, że obowiązkiem moralnym Kościoła jest protest przeciwko wysyłaniu żołnierzy. Dlaczego Kościół ich nie broni? Przecież...

(...) Według badań opinii publicznej, większość społeczeństwa jest przeciwna wysłaniu polskich oddziałów do Iraku. Zastanawiam się, dlaczego Kościół, a konkretnie Episkopat, nie występuje bardziej zdecydowanie przeciwko temu działaniu rządu. Wydaje mi się, że obowiązkiem moralnym Kościoła jest protest przeciwko wysyłaniu żołnierzy. Dlaczego Kościół ich nie broni? Przecież naraża się ich życie! W ogóle ta cała wojna jest niesprawiedliwa i to wstyd, że Polska bierze w niej udział! O tym też Kościół powinien więcej mówić!
Mariusz


Widzę, żeś jest człowiekiem o szerokich zainteresowaniach, zatroskanym o kształt życia społecznego i politycznego w naszym kraju. Bardzo dobrze, ale popełniasz jeden podstawowy błąd. Chcesz w Kościele i Jego hierarchii widzieć siłę, która będzie aktywnie przeciwstawiała się poczynaniom rządu. Może w Twojej pamięci pozostają jeszcze niedawno minione czasy, kiedy Kościół rzeczywiście był postrzegany jako siła polityczna. W poprzednim ustroju wielu Polaków korzystało z tego. Wiązali się z Kościołem nie ze względu na potrzeby duchowe i religijne, lecz dlatego, że Kościół był wtedy jedynym oparciem przeciw komunizmowi.
Tamte czasy jednak się skończyły, a społeczeństwo dało Kościołowi do zrozumienia mniej czy bardziej wyraźnie, że nie życzy sobie w nim polityki, jakkolwiek ją pojmujemy. Misją Kościoła jest głoszenie Ewangelii i szafowanie sakramentami, a nie spełnianie roli "partii" politycznej. Przyznam się szczerze, korzystam z uroków wakacji i nie jestem na bieżąco z mediami. Nie wiem, czy Episkopat jako całość czy ktoś z jego grona wypowiadał się za lub przeciw wysłaniu wojsk. Na pewno Kościół ma prawo do wypowiedzi dotyczących kwestii moralnych tej sprawy. Nie będzie jednak, tak przypuszczam, kwestionował polityki rządu.
Może Twoje szukanie sojusznika w Kościele bierze się z poczucia bezradności? Cały świat protestował przeciw tej wojnie, a rządy i tak zrobiły swoje. Powiedziałbym, że ta sprawa wybitnie pokazała słabość demokracji laickiej, gdzie brakuje Kogoś, Kto jest największym autorytetem - Pana Boga. A gdy Boga nie ma, to wszystko wolno.
Nie ma czegoś takiego jak "wojna sprawiedliwa". Każdy konflikt zbrojny jest złem i krzywdą. W każdej wojnie pojawia się okrucieństwo, agresja, wzajemne mordowanie. Stare przysłowie mówi, że na wojnie nie ma zwycięzców i pokonanych. Są przede wszystkim ofiary. Po jednej i drugiej stronie. Nie tylko wojna w Iraku jest głęboko niemoralna.
Doceniam Twoją troskę o życie naszych żołnierzy. Pamiętaj jednak, że to jest ich praca. Żołnierz wie, że ryzykuje życie. To jego wybór. Wyjazd do Iraku jest misją dla ochotników. Są zawody, gdzie to ryzyko zagrożenia życia i zdrowia jest nawet większe niż w wojsku. Poza tym więcej ludzi codziennie głupio naraża życie w naszym kraju, jeżdżąc po wariacku samochodami.
Polscy żołnierze zazwyczaj dobrze wywiązywali się z powierzonych im zadań pokojowych. Potrafią bowiem nawiązać przyjazny kontakt z miejscową ludnością. Udzielają jej pomocy, troszczą się o nią. Częściej są postrzegani jako niosący bezpieczeństwo, niż jak wrogowie. Naśladują tu wzorce brytyjskie, wypracowane zwłaszcza przez osławione SAS. Służący w nim żołnierze skierowani do zwalczania partyzantki (Malaje, Borneo, Oman) najpierw nawiązywali dobre kontakty z mieszkańcami kraju. Udzielali im wszechstronnej pomocy, medycznej zwłaszcza. W ten sposób wygrywali wojnę. Bo tak zwane siły rewolucyjne traciły oparcie w ludności, a więc i rację bytu.
Jeśli polscy żołnierze działać będą w podobny sposób, to, zauważ, ile dobra będzie się dokonywało przez ich ręce. "Po owocach ich poznacie". Trudno będzie nazywać moralnym złem działanie, które przynosi owoce dobra. W pewien sposób jest to pomnażaniem chwały Bożej i wprowadzaniem pokoju.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki