Jak się czujesz? Droga Lwa a emocje
Mężczyzna czuje trzy emocje: dobrze, źle, głodny. To niby stereotyp, ale ma swoje potwierdzenie w rzeczywistości!
Podczas jednej z konferencji na Drodze Lwa konferansjer zapytał uczestnika, jak czuje się po wysłuchaniu prelekcji o pragnieniach. Dialog wyglądał mniej więcej tak (sytuacja wydarzyła się naprawdę, ale dane zostały przeze mnie zmienione):
– Jak się czujesz po wysłuchaniu tej konferencji?
– Myślę, że mam pracę do zmiany.
– OK. Ale jakie emocje ci teraz towarzyszą?
– Hmm – wyraźna konsternacja. – Wydaje mi się, że powinienem więcej zarabiać.
– Ale co CZUJESZ?
– No… Czuję się źle.
Dla kobiet sfera emocjonalna jest dużo bardziej intuicyjna. My faceci musimy się jej uczyć. Emocje informują nas o tym, co się w nas dzieje, jak przeżywamy dane sytuacje lub myśli. Dają nam także energię do działania. Często jednak, gdy są nieuświadomione, czyli nienazwane, powodują w nas spięcie.
Droga Lwa dała podstawowe narzędzia do pracy nad emocjami. W wielkim skrócie polega to na zauważeniu, nazwaniu, akceptacji i działaniu. Jeden z uczestników zauważył, że wystarczy, że nazwie to, jak się czuje, a znika napięcie i jest w stanie podejmować dużo lepsze decyzje.
Gdzie jesteś i dlaczego właśnie tutaj? Droga Lwa uczy stawiania sobie celów
Jednym z ważniejszych celów Drogi Lwa jest danie inspiracji i motywacji do wprowadzania zmian w swoim życiu. Pierwszym krokiem jest określenie, gdzie jestem w swoim życiu tu i teraz. Wymaga to odpowiedzi na kilka pytań:
Czy jestem zadowolony ze swojego życia?
Czy znam swoją misję życiową?
Czy umiem stawiać sobie cele?
Kolejny krok to określenie miejsca, do którego chce się dążyć:
Czego pragnę?
Czy znam Boże marzenie na moje życie?
Co chcę osiągnąć?
Ostatni zaś etap to określenie, jakie mam zasoby, by osiągnąć cel:
Czy znam swoje mocne i słabe strony?
Czy znam swój temperament?
Czy mam swoją hierarchię wartości?
Droga Lwa to ćwiczenia, podczas których uczestnicy nie tylko otrzymują treści, ale też ćwiczą wprowadzanie ich w życie. Mężczyzna musi się bowiem nauczyć praktykować to, czego się dowie. Inaczej nie ruszy z miejsca. Ba! Nawet nie będzie wiedział, gdzie tak naprawdę stoi.
Ja nie mam ciała – jestem ciałem. Droga Lwa i rozwój fizyczny
Podejście mężczyzn do ciała jest różne. Dla wielu to powód do chluby. Dbają o nie regularnie: ćwiczenia, dieta, zdrowy sen, badania. Dla innych to uciążliwy balast: ciało ma swoje słabości, pokusy, potrafi zawieść. Myślę, że są ludzie, którzy wciąż funkcjonują z fałszywym obrazem ciała, jako więzienia duszy, z którego wierzący musi się wyzwolić. To kłamstwo.
Sam Bóg stworzył człowieka w ciele. Co więcej, Jezus przyjął ciało człowieka z jego wszystkimi ograniczeniami. Człowiek to nie dusza, która ma jakieś ciało, człowiek jest ciałem – uduchowionym oczywiście, ale ciałem. Na Drodze Lwa uczestnicy uczą się o wartości cielesności oraz istocie troski o zdrowie.
Rozwój ciała, psychiki i ducha musi być harmonijny. Droga Lwa to przestrzeń, w której mężczyzna może dostać inspiracje i motywacje do tego, by zająć się pracą nad sobą.
Kolejna edycja od 14 do 16 lipca 2023 r. Szczegóły na www.drogalwa.pl
Dariusz Dudek
Teolog, copywriter, redaktor Drogi Odważnych