Uwagę przechodzących uliczkami Starego Miasta żydów, chrześcijan i muzułmanów przyciąga duży napis „Dom Polski” umieszczony przed posesją. W ten sposób spełnia się marzenie ks. Marcina Pińciurka, kapłana pochodzącego z ziemi lubelskiej, który bardzo pragnął, by w sercu Jerozolimy biło serce Polski.
Wszystko dla ludu polskiego
Urodzony w 1860 r. w Lipowcu koło Szczebrzeszyna na Zamojszczyźnie ks. kanonik Marcin Pińciurek przybył do Ziemi Świętej w 1903 r. Przejęty niełatwym losem polskich pielgrzymów w ziemi Jezusa, pragnął stworzyć dla nich miejsce schronienia. Wykazywał wielką determinację i upór w realizacji zamierzonego celu, pisał wiele listów z prośbą o wsparcie, a ostatecznie fundusze uzyskał z własnych oszczędności, wydania kilku druków dewocyjnych oraz z ofiar wiernych. Jego wytrwałość, a zarazem poczucie misji dobrze streszczają słowa wypowiedziane tuż przed śmiercią: „Wszystko dla ludu polskiego”. W 1908 r. po wielu staraniach nabył średniej wielkości dwupiętrowy budynek w obrębie murów Starego Miasta, w pobliżu bazyliki Grobu Pańskiego, niedaleko VII i VIII stacji Drogi Krzyżowej. Notarialnie dom został zapisany pod nr. 3627 rejestru notarialnego na rok 1925; dokument jest potwierdzony przez notariusza w Poznaniu dnia 7 listopada 1925 r., z przeznaczeniem na własność archidiecezji gnieźnieńsko-poznańskiej. W darowiźnie dla biskupów polskich ks. Marcin określił go: „Dom Polski pod opieką Matki Bożej Częstochowskiej”. Zabiegi wokół założenia i utworzenia Domu opisał w pamiętniku Jubileusz 25 lat pobytu w świętym mieście Jeruzalem (Jerozolima 1926), a testamentem z dnia 30 maja 1930 roku zapisał go na ręce JE ks. prymasa Polski.
Ks. Marcin Pińciurek zmarł 6 lipca 1930 r. w Jerozolimie i został pochowany na cmentarzu rzymskokatolickim na górze Syjon. W święto Zwiastowania Pańskiego, 25 marca 1931 r., opiekę nad domem objęły siostry elżbietanki. W latach 40. ubiegłego wieku powstała druga placówka – tzw. Nowy Dom Polski.
Pamięci fundatora
Pełniąc przez siedem miesięcy na przełomie lat 2007–2008 posługę w bazylice Zmartwychwstania Pańskiego, często przebywałem w domu zarządzanym przez siostry elżbietanki. Ilekroć tam byłem, ze ściany w jadalni spoglądał na mnie z portretu ks. Pińciurek – niewielkiej postury, a tak wielkiego ducha. Wyrazem uznania i wdzięczności dla jego dzieła jest moja książka Twórca Domu Polskiego w Jerozolimie. Życie i dzieło ks. Marcina Pinciurka, która ukazała się w 2012 r.
Wielokrotnie odwiedzałem stary cmentarz, gdzie został pochowany w roku 1930. Niestety, w czasie wojny sześciodniowej w 1967 r. został on zbombardowany i całkowicie zniszczony i dziś trudno ustalić, gdzie znajduje się mogiła ks. Pińciurka. Długo zastanawiałem się, jak można upamiętnić tego niezwykłego kapłana. Odbyłem wiele spotkań z ks. prymasem Józefem Kowalczykiem, siostrami elżbietankami i innymi osobami – po wielu konsultacjach udało się doprowadzić do ufundowania pamiątkowej tablicy w Domu Polskim. 12 kwietnia 2014 r. została ona poświęcona przez bp. Krzysztofa Wętkowskiego, który odprawił również uroczystą Mszę św. w kaplicy Domu. W ten symboliczny sposób została zachowana pamięć o zasłużonym Polaku i kapłanie, którego ofiarności zawdzięczamy azyl dla polskich pielgrzymów w Jerozolimie.