Wśród pielgrzymów przybyłych z różnych stron Wielkopolski w niedzielę 7 września na trwające w Lubaszu uroczystości odpustowe, szczególnie licznie reprezentowany był dekanat czarnkowski. Z samego Czarnkowa przybyło w sumie 600 pątników, a z niewielkiej parafii w Boruszynie, ponad 100. – Tu, na Krasnym Wzgórzu w Lubaszu, przy ołtarzu polowym, tym samym, przy którym św. Jan Paweł II w 1997 r. spotkał się z młodzieżą w Poznaniu, chcemy wspólnie prosić go o umocnienie naszej wiary. Chcemy też prosić Maryję, której on wszystko zawierzył: Do Syna swego nas prowadź! – podkreślił kustosz sanktuarium ks. Mirosław Wawrzyniak.
Radosne świętowanie
Tegorocznej Sumie odpustowej przewodniczył biskup senior Stanisław Napierała, pierwszy biskup diecezji kaliskiej (1992–2012), który wcześniej przez 12 lat pełnił posługę jako biskup pomocniczy w archidiecezji poznańskiej. – Urodziny Matki Bożej zapowiadają narodziny Jezusa, Mesjasza i Zbawiciela. To wielkie i radosne wydarzenie w dziejach świata, w którego świętowanie włączamy się i my w sanktuarium Lubaskiej Pani, przyzywanej tu szczególnie jako Królowa Rodzin, a właściwie jako Matka Rodzin – zaznaczył w homilii bp Napierała. Zawierzył też Maryi wszystkie polskie rodziny oraz zaplanowany na październik Synod Biskupów, który odbędzie się w Rzymie, a poświęcony będzie właśnie rodzinie.
Boży zamysł
Biskup senior przypomniał również, że czcimy Maryję jako Matkę Świętej Rodziny, która jest wzorem każdej ludzkiej rodziny. – W Świętej Rodzinie, w małżeństwie Maryi i Józefa, objawił się zamysł Boga względem człowieka wyrażający się w tym, że stworzył On człowieka mężczyzną i kobietą. A na małżeństwie mężczyzny i kobiety opiera się rodzina – mówił kaznodzieja. Podkreślił przy tym, że rodzina jest dobrem dla społeczeństwa, narodu i państwa, a kto próbuje osłabić i rozbić rodzinę, uderza jednocześnie w społeczeństwo, człowieka, a zwłaszcza w dziecko. – Także próba zrównania z małżeństwem par jednopłciowych to uderzenie w rodzinę, a zwłaszcza w dzieci, na których adopcję chce się zezwolić takim parom. Jednak niezależnie od ustaleń prawnych takich czy innych parlamentów nigdy taki związek dwóch panów czy dwóch pań nie będzie małżeństwem, podstawą rodziny! – wołał bp Napierała.