Logo Przewdonik Katolicki

Dar zobowiązujący cz. 2

Barbara Sawic
Fot.

Dziękując Bogu za dar kanonizacji błogosławionych papieży: Jana XXIII i Jana Pawła II, prosimy nowych świętych Kościoła powszechnego o wstawiennictwo i wszelkie potrzebne łaski.Rozmowa z biskupem włocławskim Wiesławem A. Meringiem.

Dziękując Bogu za dar kanonizacji błogosławionych papieży: Jana XXIII i Jana Pawła II, prosimy nowych świętych Kościoła powszechnego o wstawiennictwo i wszelkie potrzebne łaski. Rozmowa z biskupem włocławskim Wiesławem A. Meringiem.

Zwróciło moją uwagę, że we Włocławku, w dniu kanonizacji, w większości kościołów  nie było wizerunków Jana XXIII, tylko Jana Pawła II. Myślę, że głównie z racji  silniejszych więzów emocjonalnych z papieżem Polakiem.

– Rzeczywiście; także na Placu św. Piotra można było odczuć, że uczestniczący w uroczystości kanonizacyjnej przybyli tu przede wszystkim „ze względu” na Jana Pawła II. Nawet Włosi i pielgrzymi z innych krajów spieszyli na miejsce celebry, by oddać hołd Bogu i cieszyć się z kanonizacji Jana Pawła II.

 

Z czego wynika taka postawa?

– Myślę, że zwłaszcza z racji długiego pontyfikatu Jana Pawła II. Ogromna większość wiernych zna tylko tego papieża. Jego słuchali, z nim się spotykali podczas pielgrzymek, jego widzieli na ekranach telewizorów, o nim czytali w prasie. Nie, nie chcę powiedzieć, że  Ojciec Święty Jan XXIII został zapomniany. Każdy z nas musi uczciwie przyznać, że przełom w Kościele zaczął się za jego pontyfikatu. Jednak więzi uczuciowe łączą nas głównie z Janem Pawłem II. Wspomnę pontyfikat Pawła VI. Z nim też Polacy nie mogli się zżyć tak jak z Janem Pawłem II: z przyczyn natury politycznej. Wyjazd na Zachód był w PRL bardzo utrudniony. Młode pokolenie tego nie pojmuje; jeśli ma problem z wyjazdem, to wyłącznie natury finansowej. Zatem – troszkę usprawiedliwiałbym zachowania, które jakby umieszczały w cieniu św. Jana XXIII. Wierzę, że nie wynikają one z zarozumiałości, z polonocentryzmu, ile po prostu raczej z tego, że ktoś znany, kochany, bliski zostaje wyniesiony na ołtarze! To się wreszcie dzieje! Czyli trzeba w tym uczestniczyć całym sercem, całym sobą.  

 

Czyli – fakty obiektywne.

– Tak. Tym bardziej że choć Ojciec Święty należał do Kościoła powszechnego, to jednak  mówił o nas i o Polsce: „to jest mój naród”, „to jest moja ojczyzna”. Uczył nas, był z nami w najtrudniejszych okresach dziejowych po II wojnie światowej. Będąc jednym z nas, rozumiał Polaków, mówił „o nas i za nas”. Stąd, moim zdaniem, owo „nastawienie” przy okazji podwójnej kanonizacji na Jana Pawła II. Nie sądzę, aby było związane z pewnym  pomniejszaniem roli papieża Jana XXIII, którą wcześniej Pani Redaktor słusznie przypomniała i o której docenianie  się upomina. Tak, Jan XXIII wprowadził nowe perspektywy w Kościele. Karol Wojtyła był dojrzałym owocem jego pontyfikatu.

 

W jaki sposób będzie się wyrażał kult św. Jana Pawła II w Polsce? Należy ufać, że zgodnie z nauką Kościoła przyczyni się do dążenia wiernych ku świętości, zakorzenienia w Bogu, otwarcia na drugiego człowieka. To jest ważne i niełatwe wyzwanie; znacznie łatwiejsze jest rzewne wspominanie rocznic papieskich.  

– Od trzech lat Kościół przestał akcentować fakt śmierci Ojca Świętego, koncentrując się na wspominaniu beatyfikacji. To głównie środki przekazu, które na co dzień z chrześcijaństwem nie mają wiele wspólnego, urządzają „wspominki” w rocznicę śmierci papieża. My,  chrześcijanie, katolicy, zakończenie historii ziemskiej człowieka przez kanonizację uznajemy za najwspanialsze, najwznioślejsze jej zwieńczenie. Wynosząc człowieka na ołtarze, Kościół Chrystusowy dziękuje Bogu za dzieło, którego ten człowiek dokonał na ziemi. Beatyfikacja, kanonizacja mają zupełnie inny, wyższy wymiar niż życie człowieka na ziemi i jego śmierć. Ważne jest, aby prezbiterzy, katecheci, rodzice, dziennikarze katoliccy, krzewiąc kult św. Jana Pawła II, odnosili się m.in. do przesłanek zawartych w trudnym przemówieniu kanonizacyjnym Ojca Świętego Franciszka. Być może spodziewaliśmy się więcej wspomnień o Janie Pawle II, ukazywania jego niezwykłości. Tymczasem papież Franciszek odniósł się do zadań Kościoła związanych z kanonizacją Jana Pawła II. Dotknął problemów, z którymi zmagamy się i w Polsce: głównie dotyczących rodziny.

 

Ojciec Święty Jan Paweł II mówił o sobie: „jestem papieżem rodzin”.

– Jako święty oręduje za każdą rodziną przed Bogiem. Sięgajmy do jego bogatego nauczania w tym zakresie! Wierność nauce św. Jana Pawła II dotyczącej małżeństwa i rodziny przynosi nam zaszczyt. Ponadto – jest naszym najważniejszym zobowiązaniem, jeżeli modlimy się do niego, wierzymy, że jest święty, chcemy się nim chlubić.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki