Na naszych drogach dochodzi codziennie do bardzo wielu zdarzeń drogowych. W wyjaśnianiu ich coraz częściej pomagają rejestratory trasy. Czy warto kupić takie urządzenie?
Po co?
Rejestrator trasy, zwany również kamerą samochodową, to niewielkie urządzenie, które nagrywa wszystko, co dzieje się przed naszym samochodem podczas podróży. To rodzaj monitoringu, dzięki któremu można odtworzyć, co działo się podczas drogi. Czasem zdarza się, że sprawca kolizji czy wypadku ucieka lub nie chce przyjąć na siebie winy. Sprawa taka trafia do sądu, gdzie udowodnienie sprawcy winy jest czasem bardzo trudne lub nawet niemożliwe. Wówczas bardzo przydatne jest nagranie całego zdarzenia.
Dla kogo?
Jeśli dużo podróżujemy służbowo lub prywatnie, warto pomyśleć o zakupie rejestratora, szczególnie jeśli jeździmy samemu. W razie postępowania sądowego trudno bowiem o świadka, a ewentualne nagranie może być jedynym dowodem, który pomoże rozwiązać sprawę. Ceny rejestratorów systematycznie maleją i zaczynają się aktualnie od 150 zł.
Na co zwrócić uwagę?
Kupując rejestrator trasy, zwróćmy uwagę na rozdzielczość. Powinna ona wynosić przynajmniej 720p (1280x720). Ważna jest też liczba klatek na sekundę (przynajmniej 20). Istotnym parametrem jest również kąt widzenia (od 120º do 160º) – większy umożliwia nagrywanie szerszego pola widzenia. Przydatne funkcje to: detekcja ruchu, która włącza automatycznie nagrywanie, gdy samochód rusza, oraz mikrofon nagrywający dźwięk w kabinie. Zwróćmy uwagę również na wbudowaną pamięć lub kartę pamięci (której często brak w zestawach). Większa pozwoli na dłuższy zapis podróży.