Logo Przewdonik Katolicki

"Bo piękno na to jest by zachwycało"

Łukasz Wojciechowski
Fot.

Zdarzało się już tej wiosny, że pogoda mocno nas dopieściła. Słońce, ciepły wiatr muskający policzki poprawiały nam nastrój po srogiej zimie. Grube płaszcze, kozaki, czapki i rękawiczki nareszcie mogliśmy schować głęboko w szafie.

 

 

Z wiosną, ociepleniem i zrzuceniem ciężkich płaszczy wiąże się jeszcze jedno piękne zjawisko: kobiecość, podkreślana czasem nieśmiało, czasem aż nazbyt agresywnie, przez damskie stroje.

Nie będę traktował o modzie ani gustach. Moim zamiarem nie jest też moralizowanie czy wartościowanie. I proszę już na początku, by apriorycznie nie oskarżać mnie o seksizm.

Otóż, wielokrotnie spotkałem się z opinią – szerzoną rzecz jasna w gronie mężczyzn, jakoby chrześcijanki, szczególnie te aktywnie działające w różnorakich grupach religijnych – łatwo rozpoznać po ubiorze. Choć zimą to trudne, latem okazuje się banalnie proste: długie spodnie lub spódnica do kostek i t-shirt dwukrotnie przekraczający rozmiar L. A na „deser” stopa w skarpecie i chusta na szyi. Niestety, czasami trudno nie zgodzić się z powyższą opinią. Odnoszę jednak wrażenie, że taki dobór odzieży wynika nie tyle z wygody, ile z chęci zamaskowania wszelkich oznak kobiecości.

Oczywiście, każdy ma prawo nosić na sobie to, w czym dobrze się czuje – wszak to nie szata zdobi człowieka. Czy jednak gorliwa chrześcijanka winna okrywać się od stóp aż po szyję? Czy to ma być zewnętrzną wizytówką jej wiary w Chrystusa? Zdecydowanie nie! Dlaczego skrywać to, co tak wiele piękna wnosi w codzienność!?

I nie apeluję tu wcale o nadmierne eksponowanie swej kobiecości. Granicę winna wytyczać nam tu chrześcijańska moralność i etyka. Moralność chrześcijańska, nie muzułmańska, zgodnie z którą kobiety chodzą osłonięte od stóp do głów. Kobiecości nie należy sztucznie dławić i maskować, wszak to żaden wstyd być kobietą! Wyższy obcas, trochę krótsza spódnica, bardziej dopasowana bluzka to nie są symbole zła. Czy będzie nieporozumieniem, gdy wielu mężczyzn przestanie myśleć o gorliwych chrześcijankach jak o kobietach, którym latem brakuje tylko czapki na głowie?

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki