Nauka łatwa, przyjemna i bezstresowa
PK
Fot.
Postaw poprzeczkę wysoko, tak by dzieci miały świadomość, że nauka wymaga ciężkiej pracy, a nic co wartościowe nie przychodzi łatwo.
Judy McNeil, pedagog Family Involvement Center, Atlanta
Wiele osób (a zwłaszcza uczniowie szkół prywatnych, jak mówią nauczyciele) oczekuje, że nauka powinna sama wchodzić do głowy, a zadaniem nauczyciela jest tak ją uatrakcyjnić,...
„Postaw poprzeczkę wysoko, tak by dzieci miały świadomość, że nauka wymaga ciężkiej pracy, a nic co wartościowe nie przychodzi łatwo”.
Judy McNeil, pedagog Family Involvement Center, Atlanta
Wiele osób (a zwłaszcza uczniowie szkół prywatnych, jak mówią nauczyciele) oczekuje, że nauka powinna sama „wchodzić do głowy”, a zadaniem nauczyciela jest tak ją uatrakcyjnić, by stała się przyjemna. Choć rzeczywiście nauczyciel z powołaniem, zafascynowany swoją dziedziną nauki i znający ciekawe metody, może wiele w tym kierunku zrobić, jednak pewnych rzeczy nie da się „przeskoczyć”. Określona wiedza musi znaleźć się w głowach uczniów, a tego nie da się zrobić całkowicie bez wysiłku. Receptą jest dobra organizacja nauki. A jednym z najważniejszych ich elementów – organizacja odrabiania zadań domowych.
Muszę tu podkreślić wagę zasady najczęściej łamanej. Efektywna nauka wymaga skoncentrowania całej uwagi. Oznacza to ciszę. Wielu rodziców pyta, czy słuchanie muzyki przeszkadza w nauce. Odpowiedź brzmi: tak, przeszkadza. Tylko nieliczne osoby są z natury wielozadaniowe (takim był np. Napoleon), lecz jest to zjawisko na tyle rzadkie, że możecie być pewni, iż więcej uwagi wasze dziecko skupia na ulubionej muzyce niż na nauce. Warto też pamiętać o prawie rządzącym pamięcią – najlepiej wiedzę odtwarza się w takich samych warunkach, jak w czasie nauki. A sprawdziany i testy odbywają się w ciszy, a nie przy muzyce. Dlatego lepiej nauczyć dziecko pracy w ciszy i samemu ją zapewnić, np. wyłączyć w tym czasie telewizor i radio.