Logo Przewdonik Katolicki

Być apostołem dziś

Piotr Bączyk
Fot.

Każdy człowiek dla właściwego rozwoju potrzebuje środowiska, w którym może wzrastać. Trudno się spodziewać, by rozwój religijny dokonywał się w Kościele tylko w ramach duszpasterstwa masowego. Jego uzupełnieniem mogą być np. szkoły ewangelizacji. Jako jedna z form duszpasterstwa, w ramach Kościoła powstają małe wspólnoty, w których prowadzona jest systematyczna praca nad integralnym...

Każdy człowiek dla właściwego rozwoju potrzebuje środowiska, w którym może wzrastać. Trudno się spodziewać, by rozwój religijny dokonywał się w Kościele tylko w ramach duszpasterstwa masowego. Jego uzupełnieniem mogą być np. szkoły ewangelizacji.

Jako jedna z form duszpasterstwa, w ramach Kościoła powstają małe wspólnoty, w których prowadzona jest systematyczna praca nad integralnym rozwojem członków Kościoła. Formacja ta, to „stały proces osobistego dojrzewania i upodabniania się do Chrystusa, zgodnie z wolą Ojca, pod kierunkiem Ducha Świętego” (ChL 33). Szkoły ewangelizacji, wpisując się w ten rodzaj duszpasterstwa, kształtują poprzez przygotowany zespół osób, zdolnych do formacji osobistej i osób im powierzonych, nowy obraz duszpasterstwa, oparty na Kościele – „wspólnocie wspólnot”.

Nakarmić głodnych Boga
Jako Katolickie Stowarzyszenie w Służbie Nowej Ewangelizacji „Wspólnota św. Barnaby” od ponad 10 lat prowadzimy na terenie naszej archidiecezji (i nie tylko) różnego typu działania ewangelizacyjne takie, jak: kursy, rekolekcje, seminaria czy koncerty. Tylko w ubiegłym roku poprowadziliśmy około 30 kursów ewangelizacyjnych i 8 różnego rodzaju rekolekcji ewangelizacyjnych, w których wzięło w sumie udział przeszło 3 tys. osób. Comiesięczna Msza św. z modlitwą o uzdrowienie, w parafii Dobrego Pasterza na ul. Nowina w Poznaniu, gromadzi każdorazowo ponad 600 osób. Ponadto od ponad 4 lat wydajemy na każdy miesiąc komentarze do codziennego czytania Słowa Bożego (ostatnio w nakładzie ponad 1200 egzemplarzy).

Przez te lata różnych doświadczeń na polu ewangelizacji mogliśmy się przekonać, jak skutecznymi narzędziami są prowadzone przez osoby świeckie we współpracy z księżmi kursy i rekolekcje. Zwiększająca się z roku na rok liczba działań ewangelizacyjnych, świadectwa osób, które Bóg umacnia na drodze chrześcijańskiego życia, czy tych, które wracają, nierzadko po wielu latach, do Kościoła katolickiego, a nawet osób, które decydują się na przyjęcie chrztu czy bierzmowania w wieku dorosłym, są na to dostatecznym dowodem. Możemy też stwierdzić, że błędne jest panujące w niektórych kręgach twierdzenie, że „ludzie w dzisiejszych czasach odwracają się od Boga i nie chcą o Nim słyszeć”. Mimo że w naszej wspólnocie jest obecnie około 30 osób, które angażują się w różnego rodzaju posługę, a drugie tyle przygotowuje się do tego, i mimo że często w jednym terminie prowadzimy po dwa, a nieraz trzy kursy, cały czas jest to za mało. Wokół widzimy „głód Boga” i tylko brakuje tych, którzy mogą zanieść głodnym Słowo Boże.


Modlitwa naprawdę może być wielką radością!

Wiara przynagla do działania
Widząc to i wsłuchując się w głos Ducha Świętego, po uzgodnieniu z abp Stanisławem Gądeckim, metropolitą poznańskim, wyszliśmy z propozycją formacji dla świeckich ewangelizatorów, zwanej Roczną Szkołą Ewangelizacji. Będzie się ona odbywać od września 2007 r. do czerwca 2008 r. w każdą trzecią sobotę miesiąca w parafii pw. św. Anny w Poznaniu. Jej cel to uformowanie osób świeckich, które potem zaczną współpracować ze swoim proboszczem, animując różnego rodzaju spotkania modlitewne, kursy ewangelizacyjne we współpracy ze Szkołą Nowej Ewangelizacji oraz prowadząc w parafii różne grupy modlitewne czy też grupy młodzieży przygotowującej się do bierzmowania. Wiedząc, że jest to trudne zadanie i pragnąc, aby to przygotowanie okazało się skutecznym, postanowiliśmy rozesłać zaproszenie do księży proboszczów naszych parafii, aby – jeśli widzą taką potrzebę – wyznaczyli grupy 4-5-osobowe, które podejmą się tego wyzwania. Przy czym ważne jest, aby była to grupa, a nie pojedyncze osoby, gdyż działanie w zespole, wzajemne wsparcie zwiększa szansę na skuteczność ich późniejszych działań w parafii. Natomiast nie możemy przyjąć większej liczby osób z jednej parafii ze względu na ograniczone możliwości. Chcemy jednocześnie, aby możliwie jak najwięcej parafii uczestniczyło w tym dziele. Teraz z niecierpliwością oczekujemy na odpowiedzi i zgłoszenia z parafii.

Prosimy też o modlitwę w intencji tego dzieła, naszych wspólnot parafialnych oraz w intencji Szkoły Nowej Ewangelizacji.

Świadectwo uczestnika zakończonych kilka miesięcy temu kursów, odbywających się w ramach Szkoły Nowej Ewangelizacji:

– Jestem młodym przedsiębiorcą. W domu rodzinnym zostałem wychowany w duchu religii katolickiej, przez 6 lat byłem ministrantem. W grudniu 2006 r. uczestniczyłem w kursie „Filip”. Byłem przekonany, że wybieram się na zwykłe rekolekcje. Dlaczego zdecydowałem się na ten krok, wtedy nie wiedziałem, choć może czułem, że chciałem zmienić coś w swoim życiu. W ostatnich tygodniach przeżywałem wewnętrzny kryzys, wręcz fobię, w związku z prowadzeniem firmy oraz brakowało mi czasu dla mojej żony. Bardzo rzadko rozmawialiśmy ze sobą, przez co każde z nas żyło w swoim zamkniętym świecie.

Na początku kursu byłem zdegustowany metodologią kursu (myślałem nawet o rezygnacji na drugi dzień), ale z biegiem czasu zaczęło mi się podobać. Plan kursu jest tak skonstruowany, że w pewnych momentach trzeba dokonywać świadomych i szczerych wyborów oraz podejmować bardzo trudne decyzje i to przed Panem Bogiem. Poszczególne decyzje spowodowały, że zacząłem się zastanawiać nad swoim dotychczasowym życiem, nad wydarzeniami, które spowodowały, że bardzo oddaliłem się od Boga. Był to swoisty rachunek sumienia z całego życia.

Po kursie „Filip” zrozumiałem, że tylko krzyż zmartwychwstałego Jezusa może nas wyciągnąć z bagna, jakim jest grzech. Uświadomiłem sobie również, że Pan Jezus, który został ukrzyżowany dwa tysiące lat temu, cierpiał i oddał swoje życie także za moje grzechy. Wielkim odkryciem po latach był dla mnie fakt, że Msza św. jest spotkaniem z Bogiem, a nie tylko przykrym obowiązkiem.

Kurs „Jan” ugruntował mnie w przekonaniu, że odnalazłem sens życia, że Pan mnie wybrał i chce mnie przemienić, prowadzić przez życie według swojej woli jako swojego świadka i ucznia. Staram się z ufnością realizować Jego plan. Te grudniowe wydarzenia odmieniły moje życie we wszystkich sferach, począwszy od uczuciowych, a skończywszy na zawodowych. Stałem się wolnym, radosnym człowiekiem. Przestała ciążyć nade mną presja czasu. Wszystkie moje sprawy powierzam z ufnością Bogu. Modlę się o wytrwanie w silnej wierze i proszę wszystkich ludzi dobrej woli o modlitwę za mnie.
Błażej


Piotr Bączyk
przewodniczący KSwSNE „Wspólnota Świętego Barnaby”

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki