5 grudnia obchodzono w Bydgoszczy Międzynarodowy Dzień Wolontariusza. Główne uroczystości odbyły się w Fundacji „Wiatrak”, działającej przy diecezjalnym ośrodku akademickim w Fordonie.
Spotkanie miało być zachętą dla kolejnych osób, które chcą podjąć bezinteresowną posługę na rzecz innych. Gośćmi specjalnymi byli wolontariusze z Niemiec i Austrii.
Działalność „Wiatraka” od samego początku jest w głównej mierze oparta na wolontariacie. Jak mówi Tomasz Schmidt, członek zarządu fundacji, ten szczególny dzień jest okazją do tego, aby pokazać „wielkie dokonania w zakresie pomocy drugiemu człowiekowi”. – Chcemy zaprezentować młodym korzyści płynące z wolontariatu w krajach Unii Europejskiej. Często nie wiedzą oni, że mogą zupełnie darmo wyjechać na kilka miesięcy za granicę. Tam, poświęcając się dla innych, zyskują osobisty rozwój w zakresie nowych doświadczeń i nauki języka.
„Wiatrak” w minionym roku przede wszystkim skupił się na działaniach młodzieży. Przeprowadzono wiele wymian międzynarodowych oraz szkoleń. Młodzi z Polski wyjechali do różnych państw Unii Europejskiej. W „Wiatraku” powstał także punkt informacji europejskiej Eurodesk. – Takich punktów jest około czterystu. Działają w 29 krajach. Często młody człowiek nie ma dostępu do wielu podstawowych informacji. My pomagamy je uzyskać. Podajemy wiarygodne dane na temat pracy, studiów, noclegów, zabytków, przemieszczania się i wolontariatu – podkreślił Schmidt.
Zdaniem prezesa Fundacji „Wiatrak”, ks. Krzysztofa Buchholza, wolontariat powinien stanowić istotną część życia każdego młodego człowieka. – Po jedenastu latach istnienia mamy silną grupę osób, która w sposób bardzo profesjonalny chce się angażować na rzecz innych. Chcemy, aby ta pomoc miała sens, dużą skuteczność, by ten, który z niej korzysta, doświadczył dobroci i miłości – powiedział ks. Buchholz.
Joachim Thaler z Austrii zdał maturę – ma 18 lat. W „Wiatraku” pracuje od początku września. Oprócz codziennych czynności chce zrealizować projekt, którego owocem będą pierwsze w Polsce Mistrzostwa Pamięci. Młody Austriak trenuje sport umysłowy od sześciu lat. – Wolontariat europejski jest dla mnie bardzo cennym przeżyciem. Mam możliwość zdobycia nowych doświadczeń. Mogę się uczyć wszystkiego darmo. Unia Europejska płaci za moją podróż, zakwaterowanie, wyżywienie oraz daje mi kieszonkowe. Tutaj mam możliwość realizacji własnych zainteresowań. Jest wspaniale – powiedział.
Judith Szelestey do Polski przyjechała również z Austrii. W „Wiatraku” udziela się w klubie przedszkolaka i klubie młodych mam. – Tutaj mogę poznać wspaniałych ludzi, kulturę oraz uczyć się nowego języka. Jesteśmy dopiero po maturze. Możemy dzięki temu także sprawdzić swoje siły w nowej pracy. To jest dobre doświadczenie – powiedziała.
Międzynarodowy Dzień Wolontariusza został ustanowiony w 1986 roku.