Potrzeby i nadzieje
Tadeusz Kucharski
Kościół św. Mikołaja Dobrego Pasterza w Ślesinie ma nowe, kryte miedzianą blachą zwieńczenie wieży. Poprzednia, wzniesiona w 1907 r., uległa znacznemu odchyleniu od pionu, co groziło katastrofą budowlaną. Po otrzymaniu pozwolenia konserwatora zabytków na remont proboszcz parafii ks. kan. Leszek Rybka zdecydował, że rekonstrukcji obiektu dokona firma Józefa Paczki z Nowego Targu....
Kościół św. Mikołaja Dobrego Pasterza w Ślesinie ma nowe, kryte miedzianą blachą zwieńczenie wieży. Poprzednia, wzniesiona w 1907 r., uległa znacznemu odchyleniu od pionu, co groziło katastrofą budowlaną. Po otrzymaniu pozwolenia konserwatora zabytków na remont proboszcz parafii ks. kan. Leszek Rybka zdecydował, że rekonstrukcji obiektu dokona firma Józefa Paczki z Nowego Targu.
Nowa jest więźba dachowa, okna, wewnętrzna dzwonnica i posadzka wieży. Odbudowano stanowiące zwieńczenie jej naroży czworokątne wieżyczki (pinakle). Remontu kościelnych dzwonów podjęła się firma braci Felczyńskich: naprawiono zawieszenia, usunięto uszkodzenia czasz i serc dzwonów, zainstalowano napęd elektryczny do ich uruchamiania.
Firma Rduch-Felczyński zainstalowała na wieży cztery zegary. Utrzymane w kolorystyce czarno-czerwono-złotej wybijają godziny i półgodziny. Pochodzą z fundacji Jana Niedźwiedzińskiego – burmistrza Ślesina, Władysława Kocaja – jego zastępcy, Mariusza Zaborowskiego i Ewy Przybylskiej – sekretarza i skarbnika UMiG Ślesin, Pawła Pachulskiego, Romana Adamczyka, Dariusza Bartczaka, Waldemara Florczyka, Mariusza Mądrego, Władysława Mielcarka, Jana Szmida, Bogumiła Tycza, Bogdana Wardęckiego i Michała Zawrockiego. Ciekawostką jest, że budowniczowie kościoła sto lat temu przewidzieli obecność zegarów i przygotowali miejsca do ich umieszczenia.
Odpowiedzialnym zadaniem i niemałym zmartwieniem ks. kan. Leszka Rybki jest zdobycie środków na remont dachu nad świątynią, którego stan techniczny jest bardzo zły. Według szacunków koszt wymiany pokrycia dachowego wyniesie kilkaset tysięcy złotych. Za blachę, której potrzeba ok. 8 ton, będzie trzeba zapłacić ponad 200 tys. złotych. Na domiar wszystkiego uszkodzeniu uległy kościelne organy; ich naprawa i konserwacja wiąże się z dalszymi poważnymi nakładami finansowymi. Niedawno zakończona kompleksowa rekonstrukcja wieży była bardzo kosztowna; przeprowadzono ją dzięki wydatnej pomocy Urzędu Miasta i Gminy Ślesin.
Ksiądz proboszcz jest wdzięczny parafianom, dobrodziejom i przyjaciołom ślesińskiej świątyni za dotychczas okazaną ofiarną pomoc. Składając wszystkim staropolskie podziękowanie „Bóg zapłać!”, ufa, że z Bożym błogosławieństwem uda się podołać nawet najtrudniejszym wyzwaniom, jeśli panować będzie jedność Ducha Świętego: uświęcająca i zachęcająca ludzi do wspólnego działania.