Jego małżeństwo
ks. Wojciech
Fot.
Do biura parafialnego przyszła elegancka, nieznana mi pani. Przyjechała z innego miasta. Poprosiła o metrykę chrztu dla córki, potrzebną do jej ślubu. Gdy już miałem rozpocząć wypisywanie konkretnego formularza, zapytałem: a kiedy córka ma ślub? Za cztery miesiące usłyszałem. Proszę pani, wobec tego nie mogę wypisać tego dokumentu, bo jest on ważny tylko trzy miesiące....
Do biura parafialnego przyszła elegancka, nieznana mi pani. Przyjechała z innego miasta. Poprosiła o metrykę chrztu dla córki, potrzebną do jej ślubu. Gdy już miałem rozpocząć wypisywanie konkretnego formularza, zapytałem: a kiedy córka ma ślub? Za cztery miesiące – usłyszałem. Proszę pani, wobec tego nie mogę wypisać tego dokumentu, bo jest on ważny tylko trzy miesiące. A nie może ksiądz wpisać datę późniejszą, tak by wszystko pasowało? – zapytała moja rozmówczyni. Nie mogę, bo byłoby to nieuczciwe – odrzekłem. W odpowiedzi na to usłyszałem przykre i zdumiewające słowa, że taka biurokracja jest przyczyną tego, że młodzi nie chcą brać ślubu.
*
Przed nami piękna i wielka uroczystość św. Józefa. W tym roku w poniedziałek oddamy szczególną cześć mężowi Maryi i opiekunowi Pana Jezusa. Z niejednej ambony Oblubieniec Matki Bożej będzie sławiony w swojej wierze, wierności i czystości. Ten, który w swojej litanii wzywany jest jako „najroztropniejszy, najczystszy, Ozdoba życia rodzinnego” pozostaje orędownikiem i wzorem współczesnych mężów, ojców, małżeństw i rodzin. Jego droga do małżeństwa wcale nie była łatwiejsza niż w przypadku współczesnych małżeństw. A jednak postawa i wiara św. Józefa to znaki jego wielkiej dojrzałości i odpowiedzialności. I tego brak tym, którzy bez Bożego błogosławieństwa wchodzą na drogę małżeńskiego życia. Do zawarcia ślubu kościelnego potrzeba przede wszystkim wiary, jak do każdego sakramentu. W bardzo trudnej, wręcz dramatycznej chwili życia św. Józef zdał egzamin swojej wiary. Jeśli ktoś naprawdę chce usłyszeć słowa: Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela... małżeństwo przez was zawarte, ja powagą Kościoła katolickiego potwierdzam i błogosławię... To znak, że naprawdę w Boga wierzy i Jemu ufa. Jaka będzie wiara tych, którzy żyją w małżeństwie bez kanonicznych przeszkód i bez Bożego błogosławieństwa? Niestety, nie mogąc przystępować do sakramentów świętych, bardzo trudno zachować wiarę żywą. Takim stanem rzeczy człowiek naraża się na duchowe zobojętnienie. Wracając do eleganckiej pani. To nie wymagania Kościoła – także żądanych dokumentów – są przyczyną tego, że wielu narzeczonym brak dojrzałości i odpowiedzialności, ale brak wiary i zaufania do Boga, które jest jej owocem. Oby św. Józef swym wstawiennictwem wymodlił pomnożenie wiary, a wszystko będzie właściwie.