21 listopada - 26 listopada

Poniedziałek, 21 listopada
Ofiarowanie NMP
Za 2,14-17; Mt 12,46-50

"Kto jest moją matką?"

W kategoriach emocjonalnych odpowiedź Chrystusa w obecności Maryi, podkreślająca, że każdy, kto "wypełnia wolę Ojca, który jest w niebie", jest bratem, siostrą i matką, musiała być bardzo dotkliwa i trudna do przyjęcia. Myśląc głębiej - w kategoriach wiary dojrzałej - była to odpowiedź piękna i zarazem wymagająca. Piękna, bo stwarzająca możliwość zaistnienia wspólnoty bez względu na wiek, status społeczny itp., wymagająca zarazem, bo wypełnianie woli Ojca wiąże się z ofiarą. Taka ofiara stała się w szczególnym wymiarze udziałem Maryi.

Wtorek, 22 listopada, św. Cecylii
Dn 2,31-45; Łk 21,5-11

"Uważajcie, abyście nie dali się zwieść"

Zapowiedź zburzenia Jerozolimy musiała sprowokować pytania o czas tego wydarzenia. Chrystus jednak nie udziela odpowiedzi wprost. Mówi o wojnach i rozruchach, ale przecież ... te przykre wydarzenia miały miejsce i mają miejsce niestety w każdej epoce. Słowa Jezusa zapowiadają w istocie coś bardziej istotnego - wydarzenie zbawienia przez krzyż. Chrystus po raz kolejny mówi: "Nie lękajcie się...". Te słowa w czasach trudnych dla chrześcijaństwa przyjęła na serio patronka dnia, św. Cecylia, która pokonała lęk i wyśpiewała Chrystusowi pieśń chwały.

Środa, 23 listopada
Dn 5,1-28; Łk 21, 12-19

"Przez waszą wytrwałość ocalicie wasze życie"

Zapowiedź prześladowań uczniów Chrystusa bardzo szybko się wypełniła. Jego nauka nie wszystkim się spodobała. Czas świadectwa stał się czasem olbrzymiej próby, ale mądrość, którą prześladowanym dawał Chrystus, pokonywała prześladowców, którym wydawało się, że zabijając ciało, zabiją Ducha Chrystusowego. Była to jednak ich wielka przegrana, bo wolności wewnętrznej nikt nie jest w stanie odebrać. Świadczą o tym dzieje wiary aż do czasów współczesnych.

Czwartek, 24 listopada
św. Męczenników Wietnamskich
Dn 6,12-28; Łk 21,20-28

"Podnieście głowy, dlatego, że zbliża się wasze odkupienie"

Po zapowiedzi prześladowań Jezus wspomina o przyjściu Syna Człowieczego, gdy czas się wypełni. Ta zapowiedź przyjścia nie ma nic wspólnego z pedagogią strachu, ale jest przepełniona nadzieją. Po czasach strachu, wojen - wzejdzie znów nad ziemią Słońce Sprawiedliwości, które z wielką mocą przygarnie swych wyznawców, i ludzie "odetchną z ulgą, bo zbliży się ich odkupienie". Nie wiadomo kiedy, ale Chrystus na pewno przyjdzie, by przygarnąć nas do siebie, jak Pasterz szukający owiec i Ojciec przygarniający synów marnotrawnych.

Piątek, 25 listopada
bł. Marii od Jezusa Dobrego Pasterza
Dn 7,2-14; Łk 21,29-33

"Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą"

Wszystko przemija, czas ucieka, ludzie odchodzą. Przemija postać tego świata, ale miłość nie przemija. Miłość, którą stworzył Bóg, i dał nam ją jako wartość nieśmiertelną. Słowa Chrystusa - nawet i te karcące - pełne są miłości, która wszystko przetrwa, wszystko przetrzyma. Nawet gdy odchodzą bliscy na "tamtą stronę życia", nasza miłość się nie kończy, zmienia się jedynie jej forma. I gdy ziemia usuwa się nam spod nóg - słowa miłości trwają, bo pierwszy wypowiedział je Ten, który do końca nas umiłował, i nas zaprasza do miłowania.

Sobota, 26 listopada
Dn 7,15-27; Łk 21,34-36

"Czuwajcie i nieustannie módlcie się"

Dzień, kiedy powróci Chrystus, będzie dniem zaskoczenia. Istnieją dwa rodzaje tego doświadczenia: zaskoczenie pełne radości i pokoju - kiedy czeka się na powrót ukochanej osoby, i zaskoczenie pełne lęku i niepokoju, bo w sercu troski tylko tego świata, a ręce puste. Jezus wzywa do czujności pełnej ufności i wolności wewnętrznej. Wtedy Jego przyjście będzie dniem upragnionego powrotu Tego, który z miłości uczynił wszystko dla każdego z nas. Wolność od trosk tego świata - nie zaniedbując swych obowiązków - będzie silniejsza niż lęk.