"Podstawowym uzasadnieniem spania z dzieckiem jest stworzenie ufnego przywiązania dzięki szybkiemu zwracaniu na nie uwagi i okazywaniu mu długotrwałej troskliwości (...). To surowiec, z którego wykluwa się poczucie dziecka, że może zawsze liczyć na rodziców i że jest otoczone czułą opieką".
Martin Seligman, psycholog
"Spanie z niemowlakiem - jestem zdecydowanie przeciw. Uważam, że dziecko powinno się nauczyć, że każdy ma swoje łóżko. A mąż? Won z sypialni i mojego życia? No way!" - wypowiedź z internetowej listy dyskusyjnej.
"Śpisz z Jagodą? (trzymiesięczny niemowlak). Przecież to takie niewygodne, musisz cały czas uważać, żeby jej nie zadusić! No i jak się przyzwyczai, to nigdy nie będziesz już mogła spać sama!" - to argumenty, które słyszę najczęściej, gdy rozmawiam ze znajomymi o mojej drugiej córeczce. Znajomi psychologowie z kolei prowadzą ze mną dyskusję o wyższości spędzania "czasu wysokiej jakości" z dzieckiem zamiast przebywania z nim, kiedy się tylko da.
Teoria "czasu wysokiej jakości" polega na tym, by każdego dnia wyznaczyć jakiś czas, np. godzinę, podczas którego jesteśmy w pełni skoncentrowani na dziecku i bawimy się tylko z nim. Dlatego bardzo miłą niespodzianką był dla mnie artykuł psychologa Martina Seligmana, poświęcony metodom rozwijania emocji pozytywnych u dzieci. Pierwszą z tych metod było właśnie sypianie w jednym łóżku z niemowlęciem. Autor podkreśla, że "czas wysokiej jakości" jest oczywiście bardzo ważny dla rozwoju, jednak dotyczy to głównie dzieci, które już wyszły z wieku niemowlęcego. Dla niemowlaków bardzo ważne jest, by kontakt z rodzicami, a zwłaszcza mamą, był jak najczęstszy. Seligman poleca więc, by spać z niemowlakiem. Przemawia za tym szereg argumentów.
Amai
Amai to japońska idea poczucia bycia otoczonym czułą opieką i miłością. Między rodzicami a niemowlakiem tworzy się silna więź miłości. Jak wiadomo, niemowlęta budzą się w nocy częściej niż dzieci starsze, domagając się np. mleka. Jeżeli maluch, budząc się w ciemnościach, zawsze znajduje mamę tuż przy sobie, znika lęk przed porzuceniem i wytwarza się poczucie bezpieczeństwa.
Mniej płaczą
Gdy dziecko przekonuje się, że nie musi dużo płakać, by zostało nakarmione, nie ulegają wzmocnieniu niekończące się napady płaczu. Żadne ze znanych mi dzieci, które jako niemowlaki spały z mamą lub nawet obojgiem rodziców, nie płakało w nocy (pomijam oczywiście sytuacje, gdy coś je bolało). Wystarczyło im się obudzić... i już jest jedzonko!
Bezpieczeństwo
"Nie znajdujemy w literaturze pediatrycznej żadnej wzmianki o zmiażdżeniu niemowlęcia przez pogrążoną we śnie matkę", pisze Seligman. Znalazłam informację z roku 2000 (pap), mówiącą o przeanalizowaniu 119 przypadków śmierci niemowląt w latach 1994-1997. Okazało się, że około połowa z nich nastąpiła, gdy dziecko spało z kimś. Z drugiej strony, 50 proc. nastąpiło, gdy maluch spał sam. Przyczyny śmierci nie były skorelowane z faktem spania z rodzicami.
Wielu rodziców martwi się, by nie doszło do zespołu nagłej śmierci niemowląt, zatrzymania oddechu, a nawet przejmuje się mało prawdopodobnymi zagrożeniami, jak: pożar, powódź, wtargnięcie do domu złodzieja itp. Jeżeli jesteś obok dziecka, gdy pojawi się któreś z tych zagrożeń, ocalenie mu życia będzie bardziej możliwe.
Nieuniknione zmiany
Niemowlak, niezależnie od tego, czy śpi z rodzicami (mamą), czy w łóżku obok lub nawet w sąsiednim pokoju, tak czy inaczej zaburza rytm nocy, więc nie ma co się łudzić, że relacja z mężem pozostanie taka sama. Wspólne spanie oznacza natychmiastową reakcję na potrzeby dziecka, co oznacza, że mąż może się nawet nie obudzić, gdy małe będzie piło mleczko. Czy trudno odzwyczaić malucha od spania z rodzicami? Na to też są sposoby, ale to temat na osobny artykuł.
Ważne!
Konkludując, spanie z niemowlakiem nie tylko procentuje na przyszłość, dając dziecku poczucie bezpieczeństwa, więzi i bycia kochanym, lecz jest wygodne. Jednak trzeba pamiętać o bezpieczeństwie. Łóżko powinno być obszerne, tak by maluch miał dużo miejsca. Warto mu dać osobne przykrycie (takie, w które trudno się zaplątać), powinien spać na pleckach, a pomieszczenie nie może być przegrzane (24 stopnie C maksimum).