Dzisiejszy fragment Ewangelii św. Łukasza mówi o potrzebie czuwania. Czuwanie może trwać przez pewien czas, ale może również trwać przez całe ludzkie życie. Tak rozumiane czuwanie oznacza wybór przez człowieka określonej hierarchii wartości i wysiłek, aby według niej realizować swoje życie. W ten sposób, między innymi, czuwają siostry zakonne.
Obecna niedziela przypada bezpośrednio przed Uroczystością Wniebowzięcia NMP. W licznych zakonnych zgromadzeniach jest to czas składania ślubów zakonnych. Zakonnice usiłują naśladować Wniebowziętą. Uczą się od Niej czuwania, aby zawsze być do dyspozycji Pana Boga i potrzebującego człowieka. Mają bowiem świadomość, że Zbawiciel powołał je, aby swoim życiem uobecniały światu Pana Boga.
Jak to czynią?
Najpierw przez swój strój zakonny. To nie tylko małe dzieci czasami na widok zakonnicy wołają: "Mamusiu popatrz - idzie Bozia"! Również dorośli, chcą czy nie chcą, widząc na ulicy zakonnicę - myślą o Bogu. Stąd w czasach komunizmu w niektórych krajach nie wolno było siostrze zakonnej w habicie wychodzić na ulicę.
Siostry zakonne uobecniają ludziom Pana Boga również przez swoją profesję zakonną. Składają śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Dla wielu dzisiejszych ludzi są to zobowiązania niewykonalne. Jeśli więc zakonnica takie śluby składa i je dochowuje, "udowadnia", że to, co po ludzku jest prawie niewykonalne, z pomocą Bożą można realizować; ukazuje siłę i moc łaski Bożej w słabych ludziach, jakimi są przecież również zakonnice.
Kolejnym sposobem uobecniania ludziom Pana Boga jest modlitwa zakonnic. Ludzie wierzący modlą się. Dosyć często jednak proszą o modlitwę siostry zakonne. Wyrażają w ten sposób przekonanie, że po to je Pan Bóg powołał, aby pomagały innym, a także ujawniają przekonanie, iż wierzą, że siostry skuteczniej będą wypraszały u Pana Boga potrzebne łaski.
Doskonale ilustruje tę prawdę wydarzenie z salki katechetycznej. Zakonnica prowadzi lekcję religii o Abrahamie, który targuje się z Panem Bogiem o ocalenie Sodomy i Gomory. Abraham prosi: "Panie ! - a gdyby było 50, 40... 10 sprawiedliwych, nie zniszczysz tego miasta? - odpowiedź brzmi "Nie". Niestety nie było dziesięciu sprawiedliwych.
Wtedy wstaje chłopczyk i uradowany woła: "Proszę siostry! Naszego miasta Pan Bóg by nie zniszczył, bo my mamy dziesięciu sprawiedliwych: ks. proboszcz i dwóch księży wikariuszy - to trzy; sześć sióstr zakonnych - to dziewięć; i... pan organista - to dziesięć".
Humorystyczne rozumowanie tego dziecka ilustruje prawdę, iż wierni w parafii uważają, że misją księży i zakonnic jest wstawianie się za ludem u Zbawiciela i wypraszanie wiernym potrzebnych łask, czyli uobecnianie miłosiernego Boga.
I wreszcie czwarty sposób uobecniania Pana Boga przez siostry zakonne to ich pełna poświęcenia praca w służbie człowiekowi z miłości do Chrystusa.
Siostry opiekujące się z miłością i zaangażowaniem ludźmi chorymi, starszymi, opuszczonymi, dziećmi specjalnej troski i potrzebującymi innej pomocy budzą szacunek dla ich działalności, ale i dla Chrystusowej Ewangelii, z której zakonnice czerpią inspirację. Życie i praca sióstr przekonuje do wartości chrześcijaństwa, a tym samym uobecnia wspaniałość i dobroć Pana Boga.
Wszyscy chrześcijanie na swój sposób: w pracy, w życiu rodzinnym, towarzyskim, a nawet podczas zabawy także powinni uobecniać innym Pana Boga. Będzie to świadectwo naszego czuwania nad codzienną realizacją hierarchii wartości, na czele której znajduje się Pan Bóg, a potem wszyscy ludzie, których On postawił na drodze naszego życia. Czuwajmy więc każdego dnia, abyśmy prowadząc pełne chrześcijańskie życie, byli gotowi na radosne kiedyś spotkanie z Panem.