Logo Przewdonik Katolicki

Z Bogiem, do zobaczenia!

Michał Chojnacki
Fot.

Decyzją władz prowincjalnych Zgromadzenia Sióstr Małych Misjonarek Miłosierdzia (orionistki), s. Natalia Jaroszewska zakończyła trwającą pięć lat posługę w Kole. 1 września podjęła obowiązki w placówce oriońskiej w Warszawie. Tam też jest potrzebna…

  

 

 

Informację o tym, że s. Natalia opuszcza Koło, znający ją mieszkańcy przyjęli ze zrozumieniem, ale i z wielkim żalem. Zaskarbiła bowiem sobie powszechny szacunek, sympatię i uznanie. Pokochały ją kolskie dzieci.

Urodziła się w miejscowości Piątek k. Łęczycy. Sakrament chrztu, Komunii św., bierzmowania przyjęła w tamtejszym kościele Świętej Trójcy. Ma młodszą siostrę i dwoje siostrzeńców: Natalkę i Jakuba. Jej rodzice niedawno świętowali 40-lecie zawarcia małżeństwa. Obydwie córki wzrastały w kochającej, pobożnej, pracowitej i patriotycznie usposobionej rodzinie; stąd też zrodziło się powołanie Natalii. Do zgromadzenia wstąpiła 18 lat temu. W sierpniu obchodziła skromny jubileusz 15-lecia złożenia ślubów wieczystych. Nim trafiła do Koła, pełniła posługę w DPS w Otwocku, w hospicjum w Wołominie, wśród upośledzonych dzieci w Kaliszu i Włocławku. Prała, sprzątała, przygotowywała posiłki, pielęgnowała chorych, najczulej zajmowała się umierającymi. Dzięki ukończonym studiom teologicznym spełniała się jako katechetka w Szkole Podstawowej nr 2 im. Adama Mickiewicza w Kole i w miejscowym przedszkolu. 

W opinii dyrektora SP nr 2 Andrzeja B. Korzeniowskiego s. Natalia Jaroszewska była świetnym pracownikiem. – Obowiązkowa, zaangażowana w życie szkoły, znana jako niestrudzona organizatorka uroczystości, konkursów, wycieczek, pielgrzymek. Miła, zawsze życzliwa, przyjazna ludziom. To tylko niektóre z zalet „naszej” siostry – tłumaczył.

W parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, której proboszczem jest ks. kanonik Józef Wronkiewicz, s. Natalia przygotowywała dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, procesji rezurekcyjnej i Bożego Ciała. Była wśród swoich wychowanków na każdej Mszy św. „dla dzieci”, na każdym nabożeństwie (Różaniec, Roraty, Droga Krzyżowa). Uczyły się od niej wiary, pobożności, miłości do Boga i Kościoła. Powodzeniem cieszyły się przygotowywane przez nią konkursy (m.in. na najpiękniejszy własnoręcznie wykonany Różaniec, szopkę betlejemską, pisankę wielkanocną).  Angażowała się i potrafiła przekonać parafian do akcji charytatywnych, np. do przygotowania prezentów gwiazdkowych dla dzieci z mniej zamożnych rodzin (słynna choinka z serduszkami). – Zawsze podziwiałem i wysoko oceniałem pracowitość, zapał i radość emanującą od s. Natalii. Jej skromność, pokorę, takt. Cieszyłem się, że jest szanowana i lubiana przez dzieci i dorosłych. Nigdy nie brakowało jej tam, gdzie była potrzebna. Niech jej Bóg błogosławi w dalszej posłudze i życiu zakonnym! – mówi ks. Józef Wronkiewicz.

Dodam, że s. Natalia chętnie współpracowała z mediami. Nigdy nie odmówiła prośbie o rozmowę, cierpliwie udzielała informacji, które wykorzystywałem np. w „Ładzie Bożym”. Wszystkiego najlepszego w stolicy Polski, niech dobry Bóg ma Siostrę w opiece! Nie zapominaj o nas i chociaż za pomocą internetu zaglądaj do naszej parafii.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki