Logo Przewdonik Katolicki

Ludzie serca w Łagiewnikach

Paweł Piwowarczyk
Fot.

Bazylika Miłosierdzia Bożego wypełniła się po brzegi ludźmi serca tylko w taki sposób można mówić o tych, którzy ofiarują dar z samych siebie po to, aby inni mogli cieszyć się życiem.

 
W Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach odbyła się 30 lipca V Ogólnopolska Rodzinna Pielgrzymka Honorowych Dawców Krwi i Szpiku Kostnego oraz Osób Żyjących po Przeszczepach.
 
Modlitwa i dar 54 l krwi
Przy okazji pielgrzymki uczestnicy mogli oddać krew lub zapisać się do banku szpiku kostnego. Łącznie 120 osób oddało 54 litry krwi. Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia, której przewodniczył ordynariusz sosnowiecki bp Grzegorz Kaszak. W homilii biskup zwrócił uwagę, że mimo rozwijającej się wiedzy medycznej, mimo że człowiek potrafi wprowadzić w organizm mechanizmy zastępujące pracę uszkodzonych organów, to i tak człowiek nie jest w stanie powoływać do życia. – Skutki tego, gdy człowiek wchodził w obszar zarezerwowany Bogu, były tragiczne, co pokazał poprzedni wiek (…). Życie jest darem, o który trzeba dbać, chronić je i szanować. Tym celom służy oddawanie krwi i oddawanie organów – mówił bp Kaszak.
 
Symboliczne dary
Podczas Mszy św. pielgrzymi nieśli symboliczne dary, m.in. drewnianą figurę górala-dawcy krwi (HDK „Nadzieja” – Sucha Beskidzka), medal pamięci Jana Pawła II (Julian Szmyd), figurę anioła (HDK Strażak – Rogów) oraz medal św. Maksymiliana Kolbego. W czasie pielgrzymki przyznano sanktuarium order św. Maksymiliana Kolbego – patrona krwiodawców, który przyjął bp Jan Zając. Przyznano również Odznakę Honorowego Dawcy Krwi przy Ordynariacie Wojska Polskiego ks. Jerzemu Leśce, który od pięciu lat organizuje ogólnopolskie spotkanie w Łagiewnikach.
 
„Żyję za drugą osobę”
Po Mszy św. pielgrzymi wysłuchali świadectw osób żyjących po przeszczepach. Ks. Janusz Krajewski z Tarnowa mówił, że po przeszczepie zrozumiał dosłownie hasła „Nowe życie” i „Nie zabieraj narządów do nieba”. – Po przeszczepie w pewnym sensie żyję za drugą osobę, muszę czynić więcej dobra – mówił kapłan, któremu w zeszłym roku przeszczepiono nerkę. Z kolei Magdalena Kożuchowska, prezes fundacji Transplantacja O.K! z Warszawy, dzieliła się świadectwem, mówiąc że dzięki przeszczepowi wątroby ma dodane dwanaście lat życia. – To jest dla mnie Miłosierdzie Boże – powiedziała.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki