1 lipca 1981 r. Jan Kordylewski, organista, rozpoczął pracę w kolskiej farze pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Z czasem został dyrygentem i kierownikiem artystycznym mieszanego Chóru Farnego „Lutnia”. Po 30 latach, w niedzielę 3 lipca, Mszę św. w intencji szanownego jubilata odprawił ks. Roman Kowszewicz, wikariusz parafii. W Eucharystii uczestniczyli chórzyści i liczni wierni.
Nieczęsto się zdarza, aby człowiek przepracował w jednym miejscu – wzorowo – 30 lat. Pan Kordylewski pracował również podczas „jubileuszowej” Eucharystii: grał na organach i dyrygował chórem. Wszyscy członkowie „Lutni” przystąpili do Komunii św. – Jan Kordylewski modelowo wypełnia swoje obowiązki. Ma ogromną wiedzę, talent, jest człowiekiem uduchowionym i wrażliwym. Nie szczędzi czasu i wysiłku, krzewiąc wartości, którym hołduje. Muzyką organowa i chóralny śpiew towarzyszą mu od najmłodszych lat. Zdolności odziedziczył po ojcu, również organiście – stwierdziła w laudacji Irena Olasińska, prezeska chóru.
Pod dyrekcją Jana Kordylewskiego znacznie wzrósł poziom artystyczny Chóru Farnego „Lutnia”. To sprawiło, że zespół stał się znany wiernym z Włocławka, Turku, Gniezna, Kalisza, Wrześni. Występował również w parafiach warszawskich i gdańskich oraz w Częstochowie. Koncertował w Rosji, dwukrotnie w Niemczech, w stolicy Litwy Wilnie (w kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej) i w ukraińskim Lwowie. Do najzaszczytniejszych wyróżnień kolscy śpiewacy zaliczają dwukrotny udział w liturgii sprawowanej przez Ojca Świętego Jana Pawła II we Włocławku i w Licheniu, w Mszy św. na uroczystość poświęcenia i wmurowania kamienia węgielnego pod świątynię wznoszoną w Licheniu, a także w ogólnopolskim dziękczynieniu Bogu za beatyfikację 108 męczenników II wojny światowej. Chór wielokrotnie uczestniczył w Przeglądach Chórów Diecezji Włocławskiej (w katedrze i kościele Najświętszego Zbawiciela), dwukrotnie wyśpiewał główną nagrodę na Wielkopolskich Konfrontacjach Chórów… Lista sukcesów jest naprawdę długa.
Na zakończenie uroczystości jubileuszowej śpiewacy złożyli życzenia swojemu dyrygentowi. Dobrym słowom towarzyszyły kwiaty i upominek oraz owacja zgotowana przez wiernych uczestniczących w Mszy św. – Z panem Janem współpracuję od 15 lat. Wysoko cenię jego posługę Kościołowi; jest doskonałym muzykiem i organistą, a przy tym pracownikiem bardzo oddanym parafii. Przy rozwiązywaniu trudnych spraw wielokrotnie doświadczyłem jego pomocy – zwierzył się ks. proboszcz Wronkiewicz.