Czym jest sakrament namaszczenia chorych?
– Odpowiedź jest już zawarta w pytaniu i trzeba powiedzieć, że namaszczenie chorych jest sakramentem, czyli widzialnym znakiem niewidzialnej rzeczywistości. Tą niewidzialną rzeczywistością jest działanie Pana Boga. Choć go nie widzimy ono jest. Pan Bóg poprzez ten sakrament udziela umocnienia choremu.
Jakich łask doświadczamy w tym sakramencie?
– Wiemy jak trudno walczyć z chorobą w pojedynkę. Sami staramy się chorych odwiedzać, żeby nie czuli się osamotnieni. To jednak za mało. Zwłaszcza wtedy, gdy człowiek jest słaby, zły duch atakuje go ze zdwojoną siłą. Potrzeba mu umocnienia duchowego. Namaszczenie chorych przynosi takie umocnienie. Ponieważ jest to sakrament, daje także odpuszczenie grzechów i zjednoczenie ze wspólnotą Kościoła.
Komu można go udzielić?
– Namaszczenia chorych udziela się chorym. Każdy, kto w chorobie czuje się słaby, zwłaszcza duchowo, może poprosić o ten sakrament. Zasadniczo przyjmuje się go jeden raz w każdej chorobie, chyba że choroba się przedłuża. Oczywiście jak każdy sakrament, powinno się go przyjąć w stanie łaski uświęcającej czyli po spowiedzi świętej. Jeżeli chory jest nieprzytomny i nie ma możliwości skorzystania ze spowiedzi, zakładając że chciałby ten sakrament przyjąć także można udzielić namaszczenia. Ważną rolę odgrywają wówczas najbliżsi, którzy powinni o ten sakrament poprosić w imieniu chorego oraz zaświadczyć o jego życiu religijnym.
Niekiedy pada pytanie: czy można udzielić tego sakramentu zmarłemu…?
– Wszystkie sakramenty są dla żywych, zatem nie powinno udzielać się go zmarłym. Ponieważ jednak są trudności z określeniem samego momentu śmierci, zdarza się, że udziela się tego sakramentu w trakcie reanimacji lub krótko po ustaniu akcji serca, używając jednak warunkowej formuły: „Jeśli żyjesz, przez to święte namaszczenie niech Pan w swoim nieskończonym miłosierdzi wspomoże ciebie łaską…”. Osobom, które nie żyją od dłuższego czasu, nie udziela się tego sakramentu. Stąd ważne jest, aby z prośbą o udzielenie sakramentu namaszczenia chorych nie zwlekać do ostatniej chwili.
Z ks. Waldemarem Hanasem -długoletnim kapelanem szpitala wojewódzkiego w Poznaniu, rozmawiał Szymon Puchalski