Został wybrany na następcę arcybiskupa Jakuba Świnki jednomyślnie, mimo że nie miał święceń kapłańskich. Przyjął je dopiero trzy lata później, razem z sakrą biskupią. Dlaczego trwało to tak długo? Bo tron papieski stał pusty i wyboru nie miał kto zatwierdzić.
Był 1 maja 1314 roku. Do Uniejowa zjechali członkowie kapituły metropolitalnej, by wybrać następcę nieodżałowanego arcybiskupa Jakuba Świnki. Nie dyskutowano długo. Nowym metropolitą gnieźnieńskim został Borzysław, człowiek, który piastował godności kapitulne mimo braku święceń kapłańskich. Papież Klemens V nie żył już od blisko dwóch tygodni. Zmarł 20 kwietnia 1314 roku, najprawdopodobniej na raka żołądka. Niewykluczone, że Borzysław o tym nie wiedział. A może liczył na szybki wybór następcy. W każdy razie jeszcze w maju udał się do Awinionu, gdzie Klemens rezydował, by uzyskać prekonizację, czyli oficjalne ogłoszenie nominacji. Długą i dość uciążliwą podróż odbył jednak na próżno, bo skłóceni kardynałowie nie mogli dojść do porozumienia i konklawe rozpędzono. Arcybiskup elekt wrócił więc do kraju, bo w Awinionie nie było sensu czekać.
Sakra po trzech latach
Borzysław to postać dość tajemnicza. Nie wiadomo, kiedy i gdzie się urodził, ani ile lat miał w momencie wyboru na stolicę arcybiskupią w Gnieźnie. Z materiałów źródłowych wynika, że piastował dość ważne godności. Był m.in. archidiakonem śremskim, kanclerzem księcia mazowieckiego Bolesława oraz kanonikiem gnieźnieńskim. Zasłużył się także dla kapituły poznańskiej, o czym świadczą liczne wzmianki w dyplomach biskupa Andrzeja Zaręby. Czy to wystarczyło, by powierzyć mu ster Kościoła w Polsce? A może zdecydowały inne względy? Dziś trudno dociec. Faktem jest, że kanonicy byli niebywale zgodni i decyzję podjęli jednogłośnie. Zapewne nie przypuszczali, że na zatwierdzenie ich wyboru przez Stolicę Apostolską przyjdzie czekać ponad dwa lata.
Nowy papież Jan XXII został wybrany w sierpniu 1316 roku. Borzysław po raz wtóry udał się na południe Francji, do Awinionu (wówczas głównej siedziby papieży), by uzyskać prekonizację. Tam też przyjął w styczniu roku następnego święcenia kapłańskie oraz sakrę biskupią. Załatwił też kilka ważnych spraw dotyczących Kościoła w Polsce, m.in. poprosił papieża o pomoc w przywróceniu praw i dóbr kościelnych, które szlachta polska naruszała w czasie czteroletniego wakansu na stolicy metropolitalnej w Gnieźnie.
Przedwczesna śmierć
Borzysław miał w Awinionie jeszcze jedną misję do spełnienia. Chodziło o wyjednanie u papieża zgody na koronację księcia Władysława Łokietka. Sprawa była dość trudna i zaogniona dodatkowo konfliktem Łokietka z biskupem krakowskim Muskatą. Papież polecił Borzysławowi, by doprowadził zwaśnione strony do zgody. Zadania tego arcybiskup nie zdążył jednak wykonać. Zmarł 30 czerwca 1317 roku – pięć miesięcy po przyjęciu sakry biskupiej, trzy lata po wyborze na urząd arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego. Jego ciała nie sprowadzono do Gniezna. Został pochowany w kościele dominikańskim św. Jana w Awinionie.
źródło:
„Słownik biograficzny arcybiskupów gnieźnieńskich i prymasów Polski”
– ks. K. Śmigiel