Dwa dni trwało publiczne odczytywanie nazwisk ofiar zbrodni katyńskiej. Podczas uroczystości „Katyń – Pamiętamy. Uczcijmy pamięć bohaterów” awansowano pośmiertnie o jeden stopień ok. 14 tys. polskich oficerów pomordowanych w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Twerze. Wśród nich jest około 8 tys. żołnierzy, ponad 5 tys. funkcjonariuszy Policji Państwowej, 30 funkcjonariuszy Straży Granicznej i ok. 400 funkcjonariuszy Służby Więziennej. Pierwsze 32 nazwiska i ostatnich 30 nazwisk odczytał – w obecności setek warszawiaków oraz członków rodzin zamordowanych oficerów – prezydent Lech Kaczyński. „To nie jest akt związany z chęcią odwetu. Polsce potrzebna jest pamięć o tych, którzy o nią walczyli. Bo Polska odrodziła się z walki w roku 1918, obroniła swoją niepodległość w roku 1920, walczyła w latach 1939-1945 w II wojnie światowej, a naród polski stawiał opór komunizmowi przez prawie 45 lat” – powiedział prezydent podczas uroczystości na warszawskim placu Piłsudskiego.