O tym, jak można wspaniale połączyć aktywny wypoczynek z promowaniem wartości chrześcijańskich poprzez oswajanie młodych ludzi z Biblią, dowodzi działalność chrześcijańskiej Fundacji PROeM, która od ponad szesnastu lat organizuje obozy w malowniczym Zakościelu.
O obozach Fundacji PROeM dowiedziałam się w zeszłym roku, kiedy wybierałam wakacyjną ofertę dla córki. Wakacje tam spędzone okazały się nie tylko wspaniałym czasem zawierania nowych znajomości, uprawiania sportów, ale także poznawaniem i uczeniem się życia z Biblią. Myślę, że jest to najcenniejszy owoc tych wakacji.
Pro najważniejszym wartościom
Jak wspomina pastor Władysław Dwulat, pełniący także funkcję dyrektora PROeM, ich fundacja została zarejestrowana w latach przełomu politycznego jako jedna z pierwszych chrześcijańskich parakościelnych organizacji w naszym kraju. Pomysł na taką działalność zrodził się podczas rocznego pobytu pastora w Stanach Zjednoczonych, gdzie wraz z żoną pogłębiał wiedzę teologiczną po ukończonych w Polsce studiach teologicznych.
Ośrodek w Zakościelu położonym niedaleko Tomaszowa Mazowieckiego fundacja nabyła siedem lat temu. Sama jej nazwa jasno określa, jakie wartości są dla niej najważniejsze: misja, miłość, młodzież, małżeństwo, multisport i muzyka. Zwiedzając ośrodek, a jest co, bo liczy on prawie sześć hektarów powierzchni, i podziwiając jego urok, a także niezwykłą funkcjonalność, można się tylko domyślać, ile trudu i ciężkiej pracy zostało tutaj włożone, zanim uzyskano taki wspaniały efekt. Nie tylko piękna architektura krajobrazu robi tutaj wrażenie, ale każdy bardzo dobrze przemyślany fragment ośrodka. Imponujący jest nowocześnie wyposażony, spory, murowany kompleks mieszkalno-hotelowy z estetyczną stołówką. Zachwyt wzbudzają także domki dla młodzieży, posiadające wyjątkowo wysoki standard. Jest też specjalne miejsce na spotkania przy ognisku, plaża, na którą dochodzi się po wiszącym mostku, kawiarenka i kaplica pełniąca funkcję profesjonalnego studia nagraniowego. W niej odbywają się także konferencje i koncerty. Trudno nie zachwycać się także nową sauną czy lustrzanym studiem fitness. Kolejna rzecz zwraca moją uwagę: pomimo że wszędzie króluje młodzież, jest bardzo czysto. – Na terenie ośrodka nie wolno młodzieży palić, pić alkoholu, a także zażywać narkotyków. Nie tylko wymagamy tego od naszych podopiecznych, ale zakazy te dotyczą również nas, dorosłych – stwierdza pastor Dwulat.
Filmowa podróż śladami apostołów
Trochę zdezorientowana ciszą zastanawiałam się, czy młodzież przebywa teraz w ośrodku. Okazało się wkrótce, że młodzi pochowani w swoich pokojach lub świetlicach ćwiczą... grę na perkusji, gitarach basowych, chóralny śpiew, a część po prostu w ciszy wypoczywa. Potwierdza się stara prawda: młodość najlepiej dyscyplinuje się przez dobrą organizację czasu.
– Byłbym nieuczciwy, gdybym powiedział, że nie zdarzają się nam problemy wychowawcze. Wiadomo, że się ich nie uniknie, jeżeli w jednym miejscu i jednym czasie zgromadzi się tyle nastoletnich osobowości. Jednak są to sytuacje bardzo sporadyczne. Po tylu latach naszej działalności jedno jest pewne, są takie wyzwania, z istnienia których wcześniej nie zdawaliśmy sobie sprawy – mówi dyrektor fundacji.
Każdy rok wakacji w tym miejscu poświęcony jest danemu tematowi wiodącemu. Były już wakacje w Egipcie, z dinozaurami, tajnymi agentami, a tegoroczne poświęcone są filmowej podróży śladami apostołów w czasy początków chrześcijaństwa opisane w Księdze Dziejów Apostolskich. Temat wydawałoby się trudny do przedstawienia, a jeszcze trudniejszy do zainteresowania nim młodego człowieka. Gdy jednak ukaże się go odpowiednio, nie zapominając o wartkiej akcji, interesującej treści, cudach, podróżach, intrygach, jak w sensacyjnym filmie, opartym na prawdziwym scenariuszu... faktycznie można osiągnąć zamierzony efekt. Trudno się zatem dziwić, że do fundacji zgłasza się coraz większa liczba chętnych na spędzenie tutaj wakacji.
Być i żyć z Chrystusem
Jak podkreśla dyrektor fundacji, najważniejszym celem na obozach jest mówienie młodym ludziom o Chrystusie. Przekonywanie ich, że w życiu warto być i żyć z Nim nie tylko od święta, ale w każdym mijającym dniu naszego życia. Pastor Rafał Piekarski, pełniący funkcję kierownika turnusu dla młodzieży, opowiada o swojej pracy z ogromną pasją i entuzjazmem, podkreślając jak twórczy, pełni pomysłów są młodzi ludzie, z którymi udaje mu się nawiązać wartościowe i trwałe relacje. Mimo że to przecież wakacje, pora wypoczynku i czas zabawy, zawsze przecież można i trzeba znaleźć chwilę na szczerą modlitwę nie tylko o ładną pogodę i zdrowie rodziców, ale także o wygrany mecz czy udany występ na wieczorze talentów.
To kolejny fenomen tutejszych obozów, młoda fantastycznie przygotowana kadra wychowawców, ciesząca się sporym autorytetem wśród młodzieży. Zdobycie autorytetu jest najtrudniejsze, ale okazuje się, że możliwe, choć tylko wówczas, jak twierdzi młodzież, kiedy na co dzień człowiek żyje tymi prawdami, o których mówi.
Od początku istnienia ośrodka wakacje w nim mogą spędzać także dzieci niepełnosprawne, które mają zapewnioną opiekę wolontariuszy. Każdym niepełnosprawnym dzieckiem indywidualnie opiekuje się jeden opiekun. W tym roku, podobnie jak w ubiegłych latach, wolontariuszami są także Amerykanie. To kolejny charakterystyczny akcent tutejszych obozów. Do Zakościela przyjeżdżają bowiem młodzi ludzie nie tylko z Polski, ale także z Ukrainy, Litwy, Białorusi, Czech, Niemiec, a nawet z USA. Jak się można domyślać, nie ma żadnej bariery językowej, bowiem młodzi całego świata bez problemów porozumiewają się w języku angielskim. Dlatego rodzi się tutaj wiele długoletnich wielonarodowych przyjaźni... a także miłości.
Na wypoczynek do fundacji PROeM pastor Dwulat zaprasza dzieci oraz młodzież w każdym wieku i każdego wyznania. Tutaj bowiem żyje się słowami Ewangelii bez wskazywania na różnice między Kościołami.