Logo Przewdonik Katolicki

Cezarowi, co należy do cezara – czyli wypełniamy PIT-y

Przemysław Powierza
Fot.

Co roku musimy drobiazgowo rozliczyć się z tego, co ze swoich dochodów oddajemy do wspólnej, państwowej kasy. Forma tego rozliczenia nie jest, niestety, najwygodniejsza: skomplikowany formularz z załączonym do niego jeszcze bardziej skomplikowanym objaśnieniem. A urzędy czekają. Zbliża się koniec kwietnia, zatem to już ostatni dzwonek dla podatnika. Najważniejszy termin Terminy...

Co roku musimy drobiazgowo rozliczyć się z tego, co ze swoich dochodów oddajemy do wspólnej, państwowej kasy. Forma tego rozliczenia nie jest, niestety, najwygodniejsza: skomplikowany formularz z załączonym do niego jeszcze bardziej skomplikowanym objaśnieniem. A urzędy czekają. Zbliża się koniec kwietnia, zatem – to już ostatni dzwonek dla podatnika.

Najważniejszy termin
Terminy mają olbrzymie znaczenie. Ich przekroczenie wiąże się najczęściej z nieprzyjemnymi konsekwencjami – od grzywien poczynając, a na odsetkach kończąc. Zeznanie podatkowe za rok 2005 należy złożyć do 2 maja (w przypadku druków wysyłanych pocztą decydować będzie data stempla pocztowego).

Papierem urzędy stoją...
Nie istnieje jeden standardowy formularz dla rozliczenia rocznego. W zależności od rodzaju osiągniętych w ubiegłym roku dochodów, powinniśmy skorzystać z:

PIT-37: jeżeli otrzymaliśmy wynagrodzenie z tytułu umowy o pracę, emeryturę lub rentę, świadczenie przedemerytalne, stypendium, wynagrodzenie z umowy zlecenia, z kontraktu menedżerskiego, z tytułu działalności w radzie nadzorczej, działalności sportowej, społecznej, wynagrodzenie z tytułu praw autorskich lub innych praw majątkowych, świadczenie z Funduszu Pracy lub Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych;

PIT-36: jeżeli samodzielnie prowadziliśmy działalność gospodarczą i nie korzystamy przy tym ze stawki liniowej, uzyskiwaliśmy dochody z działów specjalnych produkcji rolnej, z najmu, podnajmu, z dzierżawy, poddzierżawy itp., jeżeli uzyskaliśmy dochody, od których sami odprowadzamy zaliczki na podatek (bez pośrednictwa płatnika) oraz jeżeli uzyskaliśmy dochody ze źródeł położonych za granicą;

PIT-36L: jeżeli prowadziliśmy samodzielnie działalność gospodarczą i korzystamy ze stawki liniowej (19 proc.);

PIT-38 (dodatkowy formularz): jeżeli inwestowaliśmy w papiery wartościowe (np. na giełdzie).

Koszty uzyskania przychodu
Opodatkowaniu podlega co do zasady dochód. Oznacza to, że tzw. przychód (czyli to, co zarabiamy) możemy pomniejszyć o koszty jego uzyskania. W niektórych przypadkach są one ustalane ryczałtowo, w innych nie. Stąd też tej kwestii należy poświęcić nieco więcej uwagi. W większości przypadków ich wysokość ustalamy na podstawie informacji, jaką otrzymaliśmy od płatników. Źle uwzględnione koszty mogą jednak bezpośrednio skutkować źle obliczonym podatkiem.

Korzystajmy z preferencji
Małżonkowie, którzy przez cały rok podatkowy pozostawali w związku małżeńskim oraz przez cały rok podatkowy istniała między nimi wspólność majątkowa, mogą rozliczyć się wspólnie. Gdy jedno z małżonków zarabia dużo więcej od drugiego, pozwoli to na znaczne obniżenie podatku.

Z podobnego mechanizmu rozliczenia korzystać mogą także rodzice samotnie wychowujący swoje dzieci.

W tym roku już po raz ostatni skorzystamy z tzw. ulgi remontowej. Wielu z nas – w związku z kredytem mieszkaniowym – uwzględni w rozliczeniu ulgę odsetkową. Ponadto pojawiła się też zupełnie nowa ulga na Internet.

Rachunki, faktury, zaświadczenia
Formularze podatkowe wypełniamy przeważnie samodzielnie. Urzędy zatem wierzą nam na słowo. Jeśli jednak zdecydują się szczegółowo skontrolować naszą rzetelność przy wypełnianiu PIT-ów, niezbędne okażą się wszelkie dokumenty, z których wynikają dane umieszczone przez nas w deklaracjach. Dokumenty te powinniśmy przechowywać pięć lat, licząc od końca roku, w którym złożyliśmy zeznanie.

Roczne rozliczenie – o ile zabierzemy się za nie odpowiednio wcześnie i bez nerwów – nie powinno sprawić nam żadnych problemów. W razie drobnych wątpliwości możemy zwrócić się z pytaniem do doświadczonego pracownika w urzędzie skarbowym. W bardziej skomplikowanych sytuacjach nie warto ryzykować, lecz skorzystać z pomocy doradcy podatkowego. Pozornie drobny błąd może bowiem sporo kosztować.

Jedno jest pewne: nie warto zwlekać z rozliczeniem do ostatniej chwili. Cezar nie lubi spóźnialskich.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki