"Trudno jest rozdzielić te dwa imiona. Są to dwie niezwykłe postacie, dwa niezwykłe zjawiska, legendy świętości. Dwa imiona: Franciszek i Klara oznaczają rzeczywistość, którą można zrozumieć tylko w kategoriach chrześcijańskich i duchowych" - tak mówił do sióstr klarysek w Asyżu w 1982 r. Papież Jan Paweł II. Okazją do przypomnienia tych papieskich słów stała się 46. już prezentacja Verba Sacra. Fragmenty pism świętych zaprezentowała bardzo licznie zgromadzonym uczestnikom spotkania w katedrze popularna para aktorska - Dorota Chotecka-Pazura i Radosław Pazura.
Oprawę muzyczną dla uczty słowa stanowiła Sonata C-dur (na skrzypce) S. Prokofiewa w wykonaniu Aleksandry Tomasińskiej i Magdaleny Kostrzewskiej. Pomysł prezentacji tekstów Klary i Franciszka w ramach Verba Sacra podsunął reżyserowi cyklu Przemysławowi Basińskiemu o. dr Ernest K. Siekierka OFM.
Legenda świętości
Św. Franciszka i św. Klarę połączyła bezgraniczna miłość do Boga, któremu - każde z osobna - złożyło w darze całe swoje życie, choć mogło być zupełnie inaczej. Obydwoje pochodzili z zamożnych rodzin, mogli założyć rodziny i żyć dostatnio. Franciszek poszedł jednak za wezwaniem Jezusa: "Zajmij się naprawą domu mego, który rozpada się w gruzy" i z czasem założył surowy w swej regule zakon zwany od jego imienia franciszkańskim. Młodsza od niego Klara założyła równie surowy zakon dla kobiet - "Ubogich Pań", od jej imienia zwany zakonem sióstr klarysek. Obydwoje zostali ogłoszeni świętymi.
Jak zauważył o. dr F. Chodkowski, Franciszek i Klara zainaugurowali nowy styl życia w Kościele, stawiając w centrum swojego doświadczenia zakonnego radykalizm ewangeliczny. Nawiązując do wypowiedzi Papieża Jana Pawła II na temat wzajemnego dopełniania się kobiet i mężczyzn, teolog dodał: - Mężczyzna i kobieta mogą być dla siebie nawzajem podporą w drodze do miłości Boga - nie tylko w małżeństwie. Franciszek i Klara są przykładem najbardziej świetlanym takiej właśnie duchowej symbiozy.
Radykalizm na dziś
- Bardzo się ucieszyliśmy z zaproszenia, bo akurat ci święci są nam bardzo bliscy - wyznał Radosław Pazura, który spotkanie w ramach Verba Sacra uznał za wydarzenie opatrznościowe. - Miałem wręcz poczucie jakby oni kierowali tym, byśmy akurat my wystąpili z ich tekstami - wyznał. - Ja się pod tym podpisuję - potwierdziła Dorota Pazura, która bardzo się ucieszyła, że będzie mogła czytać listy św. Klary: - Raz dlatego, że jest ona, o czym nie wszyscy wiedzą, patronką telewizji, a dwa, że obok nas mieszkają siostry klaryski kapucynki, toteż o Klarze wiedziałam już dużo wcześniej. Aktorka zwróciła szczególną uwagę na zachętę świętej do ubóstwa: - To jest bardzo radykalne wezwanie na dzisiejsze czasy, ale myślę, że warto spróbować. Zdaniem Radosława Pazury, najważniejsze jest znalezienie relacji z Panem Bogiem. I choć taki radykalizm był niepopularny już w czasach św. Franciszka, a jeszcze trudniej wnieść go do środowiska aktorskiego, to go nie zniechęca. - Cieszę się, że pracuję w tym zawodzie, bo mam jakieś niesamowite zadanie do wykonania. Gdyby udało mi się coś z tego przemycić, to byłoby wspaniałe. A kto wie, może kiedyś rzucimy to wszystko i pójdziemy drogą św. Franciszka... - dodał znany aktor, który po wypadku patrzy wraz z żoną zupełnie inaczej na życie i wartości, którym warto je poświęcić.