Czy możemy mówić o nasileniu w obecnych czasach działania Złego?
– Św. Jan Paweł II w swojej encyklice Redomptoris Missio w 1990 r. napisał, że dwie rzeczy są najbardziej zagrożone w świecie: pokój i rodzina. Zagrożenie pokoju i rodziny, jak widzimy, jeszcze bardziej się spotęgowało. Mówiąc o współczesnej rodzinie i zagrożeniach z nią związanych, musimy odwołać się do obecnych przemian społeczno-kulturowych oraz do rzeczywistego stanu duchowego i moralnego współczesnego świata. Obecnie działanie Złego – Niszczyciela rodzin jest o wiele bardziej inteligentne, a zarazem perfidne.
Nazwał Ksiądz Szatana „niszczycielem rodzin”. Dlaczego?
– Możemy mówić tu o całych strukturach zła: polityki, filozofii i mediów. Rodzice zostali zmuszeni do wydłużenia swojego dnia pracy, a dzieci indoktrynuje internet i to skutecznie.
W tym roku, w okresie wielkopostnym, miałem rekolekcje w jednym mieście i tamtejsza gimnazjalna młodzież zaprosiła mnie na spotkanie w szkole. Pierwsze pytanie, jakie otrzymałem od nich to: „Dlaczego Kościół nie pozwala gejom i lesbijkom być szczęśliwymi i adoptować dzieci?”. Pomyślałem sobie wówczas: Czy my, mając 14 lat, mieliśmy tego typu problemy? Kto im to sprzedał? Dlaczego media przedstawiają problem homoseksualizmu w kontekście Kościoła katolickiego i to w ten sposób, że Kościół jest wrogiem osób z problemem homoseksualnym?! To tylko jeden z nielicznych powodów zaistniałego w Polsce zjawiska „kościołowstrętu”, które dość skutecznie nakręcają media. Nie muszę tu mówić o konsekwencjach odejścia młodych ludzi od Kościoła, tego bodajże ostatniego bastionu broniącego normalnej rodziny.
Następny problem niszczący rodzinę, można by porównać do plagi wyjazdu ojców za granicę. Miałem spotkanie matki z 12-letnią córką. Ta dziewczynka nadużyła alkoholu i znalazła się w szpitalu. Jej tata od wielu lat pracuje za granicą, a matka została z córkami i zajmuje się biznesem. W trakcie rozmowy z tą dziewczynką okazało się, że od dwóch lat robi to, co każe jej Szatan. W trakcie modlitwy uwolnienia od złego ducha zauważyłem, że ma poprzypinane do uszu kolczyki ze znakami demonicznymi. Po ich wyrzuceniu i modlitwie dziewczynka przytuliła się do matki, a ta oznajmiła, że od wielu lat tak się do niej nie przytulała.
Należałoby też wspomnieć inne zagrożenia względem rodziny, jak: brak polityki prorodzinnej oraz wprowadzanie w Europie i w Polsce ustaw niszczących wartość naturalnej rodziny. Trudno więc nie podjąć tu tematu rodziny w kontekście ataków zła, niszczących jej duchowe i moralne struktury.
Sugeruje Ksiądz, że to rodzice są odpowiedzialni za dręczenia ich dzieci, że są to skutki ich rodzicielskich zaniedbań?
– Niezupełnie. Mówię tu o zagubionych rodzicach, nieświadomych do końca, jak wielkiej inteligencji używa Szatan, aby zaatakować młode pokolenie. Obecnie mamy do czynienia z całym przemysłem: zabawkowym, gier komputerowych, filmów nastawionych na demonizację dzieci. Coraz częściej jesteśmy wzywani jako egzorcyści do dzieci
niemogących zasnąć, mających mary nocne, ponieważ śnią im się potwory z ilustracji i gier komputerowych. Miałem opętanego młodego człowieka. Grał w tak skonstruowaną grę na komputerze, która inteligentnie podprowadziła go do podpisania cyrografu z Szatanem. Zrobił to, bo myślał, że to tylko gra.
Dużą nieodpowiedzialnością wykazują się rodzice wobec swoich pociech, kiedy kupują im telefony komórkowe z internetem. Dlaczego? Ponieważ wówczas już w ogóle nie mają kontroli nad tym, z jakich portali korzystają ich dzieci. Oglądając niektóre bajki, dzieci mogą nauczyć się dzisiaj dosłownie wszystkiego, wraz z instruktażem, jak wywoływać złe duchy.
Brzmi poważnie. Trudno przekonać do tego ludzi, którzy mają w głowie obraz wesołego diabełka machającego ogonem.
– Ludzie chcieliby słyszeć, że wszystko jest w porządku, że nie trzeba się martwić i przejmować, że Szatan istnieje, ale nie jest taki straszny, nie przesadzajmy. Ale ja nie mogę pani uspokoić. Szatan jest straszny w swych dręczeniach przez opresje i obsesje, powoli osaczając człowieka. Niekiedy kilka razy trzeba powtórzyć modlitwę uwolnienia czy egzorcyzm, aby skutecznie Szatan pozostawił człowieka w spokoju. Mówię o tym nie tylko jako egzorcysta, ale odwołuję się też do swojego doświadczenia jako psychoterapeuty.
Kim jest zły duch?
– Używamy dwóch nazw na określenie Złego – Szatan i Diabeł. Wbrew pozorom nie są to tylko synonimy tego samego zła. Inaczej działa Szatan, a inaczej Diabeł. Szatan jest oskarżycielem. Jest pierwszą przyczyną zła i naszego grzechu (Rdz 3, 1–15), jest oskarżycielem sądowym (Za 3, 1–5), sprawcą cierpień Hioba (Hi 1, 6–12; 2, 1–7a), prowokatorem grzechu, np. pychy u Dawida (1 Krn 21,1). Diabeł jest sprawcą śmierci (Mdr 2, 23–24). Diabeł ma zupełnie inna strategię działania. Źródłosłów wyrazu „diabeł” w języku greckim ma postać bezokolicznika i brzmi diabelein, co oznacza „rozdzielać”.
Rozdzielać?
– Tak. Zadaniem Diabła jest oddzielić człowieka od Boga, od Kościoła, od sakramentów, od żony, męża, dzieci, rodziny itd.
W jaki sposób to robi?
– A no tak, jak się kroi kiełbasę salami, kawałek po kawałku. Czyli delikatnie, powoli, niezauważalnie. W praktyce wygląda to tak: mamy coraz mniej czasu na modlitwę osobistą i wspólną w rodzinie, zaczynamy rzadziej chodzić do Kościoła i prosić Boga o błogosławieństwo. Skutek jest taki, że częściej się kłócimy, a mniej sobie wybaczamy, bo wybaczenie jest łaską daną od Boga. Powoli wszystko zaczyna nas wypychać z domu. Z pracy już nie chce nam się wracać zaraz do domu, zaczynamy jeszcze więcej pracować, aby się nie widzieć. I tak dalej…
A łaska Boża? Jeśli regularnie przyjmujemy Komunię Świętą…
– Dzisiaj wiele osób, również duchownych, chciałoby wyciszać nasilające się działanie złego ducha tłumacząc, że jak ludzie chodzą od czasu do czasu do Komunii św. to nic złego ze strony demona im nie zagraża. Nic bardziej mylnego. Jeżeli nasze nawrócenie jest tylko powierzchowne, to zagrożenia dla naszej duszy są jeszcze większe. Bo z jednej strony mamy jakieś tam poczucie, że przynależymy do Kościoła, co uspokaja nasze sumienia, a z drugiej strony ten nasz „powierzchowny katolicyzm” nie przeszkadza w korzystaniu z usług ezoterycznych, np. wróżek tzw. katolickich, bo one też przecież „chodzą do Kościoła” – o zgrozo! Dodam, że w Polsce mamy około 100 tys. zarejestrowanych wróżek i wróżbitów, z których korzystają zapewne katolicy! A przecież to są „furtki” dla demona, który chce nas zniszczyć!
Jak możemy się chronić przed działaniem Szatana?
– Rodziny chrześcijańskie, jak nigdy wcześniej, muszą czuwać i więcej się modlić, aby zło je nie ogarnęło. Praca nad budowaniem jedności i więzi małżeńskiej jest obecnie najważniejszym zadaniem każdej rodziny. Zachęcam każdą rodzinę do korzystania z rekolekcji dla małżeństw i rodzin. Wspólna modlitwa różańcowa, czytanie na głos Pisma Świętego jest najlepszym egzorcyzmem wobec demona. A my, kapłani i duszpasterze, czyńmy wszystko, aby małżeństwa i rodziny były w naszych parafiach otoczone szczególna opieką.
Jak żyć, aby nie trwać w ciągłym strachu, że Szatan nas osaczy?
– Szatana nie mamy się bać, ale też nie mamy go lekceważyć. Szczere nawrócenie, częsta spowiedź i Komunia św., wspólna modlitwa na pewno przyniosą nam pokój w sercu. Polecam też od czasu do czasu odmawianie Litanii do Krwi Pana Jezusa.
Ks. Roman Chyliński – michalita, wieloletni ojciec duchowny w seminarium, posługiwał wśród młodzieży przestępczej, prowadził Dom Dziecka i Liceum Katolickie. Z ramienia kurii krakowskiej jest egzorcystą.