Logo Przewdonik Katolicki

Ojcowie ojcom

Łukasz Kaźmierczak
Fot.

Na te zajęcia trzeba się zapisywać z wielotygodniowym wyprzedzeniem.I właśnie owo głosowanie nogami jest chyba najlepszą jubileuszową laurką, jaką można wystawić ludziom, którzy od dziesięciu lat angażują się w Inicjatywę Tato.Net jedną z najlepszych i najbardziej efektywnych inicjatyw obywatelskich, jakie powstały nad Wisłą w ciągu ostatnich kilkunastu lat.

Na te zajęcia trzeba się zapisywać z wielotygodniowym wyprzedzeniem. I właśnie owo „głosowanie nogami” jest chyba najlepszą jubileuszową laurką, jaką można wystawić ludziom, którzy od dziesięciu lat angażują się w Inicjatywę Tato.Net – jedną z najlepszych i najbardziej efektywnych inicjatyw obywatelskich, jakie powstały nad Wisłą w ciągu ostatnich kilkunastu lat.

– Biorę udział w dobrych zawodach – „mistrzostwach ojców”, gdzie zwycięzcami są dzieci – mówi Dariusz Jabłoński, mistrz świata i Europy w zapasach, trzykrotny olimpijczyk, mąż, ojciec dwóch synów i jeden z setek uczestników ojcowskich warsztatów Tato.Net. Warto wiedzieć, co to takiego.

 

Ojcowskie know-how

W Tato.Net mówią, że pomagają na nowo odkrywać ojcostwo. I rzeczywiście, coś w tym jest. Bo kiedy dziesięć lat temu zaczynali swoją działalność, ojcostwo było w wyraźnej defensywie. Ikoną rodziny stała się matka, a ojciec został przez kulturę masową sprowadzony do roli maszynki do zarabiania pieniędzy i „wielkiego nieobecnego”, który pojawia się w życiu dziecka jedynie w roli srogiego sędziego od egzekwowania kar. Albo przeciwnie – przedstawiany jest w popularnych serialach i reklamach jako niezaradny życiowo fajtłapa, któremu wiecznie się coś rozlewa i nic nie wychodzi lub też bujający w obłokach, zupełnie nieodpowiedzialny „Piotruś Pan”, niemający zamiaru dorosnąć.

Ten smutny obraz znalazł zresztą swoje odbicie w danych statystycznych – przykładowo, kilka lat temu stwierdzono, że statystyczny brytyjski mężczyzna poświęca na pobyt z dzieckiem zaledwie siedem minut w ciągu dnia, podczas gdy przed komputerem spędza 3–4 godziny dziennie. Tymczasem psycholodzy, socjolodzy i pedagodzy wskazują od lat, że ojcostwo stanowi nieodzowny komponent pełnej, szczęśliwej rodziny, wzmacnia ją i daje poczucie bezpieczeństwa nie tylko finansowego, ale także emocjonalnego. Podkreślają również, że ojciec to nie jest „mama bis” tylko rodzic, który ma wnosić nieco inne wartości i treści w życie dziecka, uzupełniając matczyny przekaz. W tym miejscu pojawia się jednak podstawowe pytanie, które w głębi ducha zadaje sobie tak naprawdę większość mężczyzn: w jaki sposób mogę być dobrym ojcem?

Jedną z prób odpowiedzi na to pytanie było właśnie powstanie Inicjatywy Tato.Net. – Od samego początku działalności staramy się wzmacniać ojcowską świadomość, uczulać na unikalność roli, jaką mamy do spełnienia jako ojcowie i jak wielka odpowiedzialność wynika z bycia rodzicem, ojcem. Aby dobrze wypełniać tę rolę, potrzebny jest jednak swoisty „tatoplan” na wzór profesjonalnych biznesplanów, stworzenie fundamentów i architektury dla dobrego ojcostwa. I to jest właśnie nasze zadanie – mówi dr Dariusz Cupiał, teolog, założyciel Fundacji Cyryla i Metodego i pomysłodawca Inicjatywy Tato.Net. Na pytanie o to, skąd czerpią „ojcowskie know-how” Cupiał odpowiada, że jest to suma wymiany własnych doświadczeń ojców działających w ramach Inicjatywy z solidną porcją rzetelnej naukowej wiedzy, opartej na dorobku uznanych ekspertów w dziedzinie badań nad rodziną, a zwłaszcza rolą ojca w rodzinie i społeczeństwie. Sztandarową postacią w tym gronie jest ekspert Tato.Net dr Ken Canfield, amerykański specjalista w dziedzinie problematyki rodziny i autor bestsellerowych książek na temat ojcostwa.

 

Bohaterowie swoich dzieci

Szybko okazało się, że propozycja trafiła na podatny grunt. W ciągu dziesięciu lat działalności przez warsztaty Tato.Net przewinęło się ponad 6700 uczestników z całej Polski. Razem to już ponad 5 tys. godzin szkoleniowych – jak obliczono, gdyby przełożyć to na prowadzenie 8-godzinnych warsztatów, wówczas Tato.Net szkoliłoby ojców nieprzerwanie dwa lata, przez siedem dni w tygodniu.

Okrętem flagowym Inicjatywy są bez wątpienia, cieszące się niesłabnącym powodzeniem, warsztaty „Siedem sekretów efektywnego ojcostwa” adresowane do mężczyzn, „którzy chcą wzmocnić swoje ojcowskie kompetencje i stawać się bohaterami dla swoich dzieci”.

Dariusz Cupiał wyjaśnia, że jest to taki plan indywidualnego działania dla każdego ojca, który podczas warsztatów otrzymuje odpowiednie narzędzia, żeby się wyprawić w ojcowską drogę: kompas, mapę i plecak. – Kompasem są ideały, wartości i uniwersalne zasady, do których się odwołujemy – przede wszystkim te zapisane w Piśmie Świętym. Do plecaka pakujemy natomiast pewne instrumenty, umiejętności, tatoplany, ojcowskie oświadczenia i dobre praktyki. Z kolei mapa to program siedmiu sekretów, który pozwala mężczyźnie przemyśleć kształt swojego ojcostwa. Zdiagnozować to, co jest jego mocną, a co słabą stroną – tłumaczy Cupiał, podkreślając, że na początku spotkań ich uczestnicy niejednokrotnie wychodzą z założenia, że „są kiepskimi ojcami”, „nie radzą sobie”, „nie mają podejścia do dzieci”. Tymczasem te warsztaty dodają im nie tylko otuchy i wiary w siebie, ale także pozwalają odkryć kompetencje, które ci mężczyźni już mają, choć często nie zdają sobie nawet z tego sprawy. Wskazują także obszary, nad którymi trzeba bardziej pracować i je rozwijać.

Takich programów Tato.Net ma zresztą znacznie więcej, by wymienić tylko autorskie: „Przygoda taty i syna” „Tato & córka – nowe spojrzenie”, „Ojciec NieZŁOMny” czy choćby – bardzo popularne na Zachodzie – komercyjne imprezy o survivalowym charakterze, podczas których tata i dziecko mają okazję spędzić ze sobą czas, wspólnie zmierzyć się z ekscytującymi przygodami i dzięki temu lepiej się poznać.

Ludzie z Tato.Net mają także na swoim koncie trzy duże kampanie informacyjno-edukacyjne, cykliczne konferencje na temat ojcostwa, a przede wszystkim znakomitą bazę specjalistów – praktyków w postaci kilkudziesięciu klubów ojca, w których regularnie spotyka się ponad 500 rodziców, wymieniających swoje ojcowskie doświadczenia. Tato.Net to także mnóstwo znanych twarzy – Jan Pospieszalski, Przemysław Babiarz, Radosław Pazura, Krzysztof Ziemiec, Paweł Królikowski, czy popularny mim Ireneusz Krosny.

 

Tato, jesteś normalny

Tato.Net jest więc tak naprawdę czystą praktyką. Z definicji ma to być zresztą sieć współpracy, wymiany doświadczeń i wsparcia ojców dla ojców. I to naprawdę zaczyna przynosić efekty. Dowód? Proszę bardzo: – Przez pierwsze kilka lat prowadzenia warsztatów zadawałem ojcom pytanie: kto jest waszym wzorem we współczesnym pokoleniu ojców? Najczęściej była wielka cisza, potem ktoś wymieniał Jana Pawła II, ktoś powiedział o swojej matce czy nawet żonie. O konkretnych ojcach ani słowa – opowiada Dariusz Cupiał. – Ale pięć lat temu na Podlasiu usłyszałem: „Tak, znam taką osobę, to jest mój sąsiad, on mnie zachęcił do przyjścia na warsztaty i siedzi tu obok mnie”. Zapytałem: kim jesteś? Ów siedzący obok człowiek odpowiedział, że jest absolwentem warsztatów Tato.Net sprzed trzech lat, który pod ich wpływem postanowił wdrożyć w życie to, co wtedy usłyszał. Ten człowiek stał się nie tylko lepszym ojcem dla swoich dzieci, ale także przykładem dla sąsiadów i kolegów z pracy – cieszy się pomysłodawca Tato.Net.

 

Najlepiej jednak oddać głos samym uczestnikom warsztatów: „Cieszę się, bo dzięki temu spotkaniu wiem, że mój tata naprawdę mnie kocha. Powiedzieliśmy sobie szczerze o naszych uczuciach, czego nigdy w życiu jeszcze nie robiliśmy. Przełamaliśmy strach w pytaniach i odpowiedziach” – mówi dziewczyna uczestnicząca w warsztatach „Tato & Córka – nowe spojrzenie”. I jeszcze jedno świadectwo, tym razem taty Przemka: „Po tygodniu od zakończenia warsztatów moje dzieci powiedziały mi: «Tato! Ty teraz jesteś jakiś bardziej normalny. Tato! Nasza rodzina jest trochę lepsza». Wiem, że to początek drogi i ciężkiej pracy, ale warsztaty to najwspanialszy prezent, jaki mogłem dać moim dzieciom i mojej rodzinie”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki