Logo Przewdonik Katolicki

To sport, nie rehabilitacja

Paweł Piwowarczyk
Fot.

Rozmowa z paraolimpijczykiem Filipem Rodzikiem, założycielem portalu sportów osób niepełnosprawnych.

Od 14 lat poruszasz się na wózku inwalidzkim…

– Skoczyłem do wody w 1999 r. i niestety to był nieudany skok. Uderzyłem o dno (mimo iż tam było głęboko), a ponieważ kiedyś miałem kłopoty z kręgosłupem, skończyła się ta historia na wózku. Z początku miałem jeszcze porażone ręce, ale dzięki sprawnej interwencji ratowników i odbarczeniu kręgosłupa w odcinku szyjnym wróciła mi w nich władza. Już przed wypadkiem byłem bardzo aktywny. Potem chciałem pokazać innym, że mimo wypadku można żyć dalej i radzić sobie tak samo, a może nawet lepiej. Zawsze mnie pytano, jak to jest, że się nie załamałem i nie poddałem. Uważam, że to nie była zła rzecz: stało się – trudno, trzeba iść dalej, otworzyło się przede mną nowe życie, którego wcześniej nie znałem, zaś nowe nie znaczy gorsze, ale inne.

Jak oceniasz pozycję sportów niepełnosprawnych w mediach?

– Sport niepełnosprawnych jest w mediach marginalizowany. Były zapowiedzi – po tym jak TVP dała plamę i jako jedna z nielicznych na świecie nie emitowała paraolimpiady – że sytuacja się poprawi, ale szczerze mówiąc, nie widzę wyraźnej zmiany. Jestem ciekaw, czy zgodnie z zapowiedziami paraolimpiada zimowa będzie emitowana w TVP – naprawdę wątpię. Wydaje mi się, że góruje tutaj stereotyp. Osoba niepełnosprawna powinna się rehabilitować, cierpieć i wzbudzać litość, dlaczego mamy pokazywać, że jest ona zdolna do wygrywania, osiągania sukcesów. A jest ona osobą silną i często bardziej sprawną niż statystyczna pełnosprawna osoba. Często też spotykam się z  opinią, że to nie sport tylko rehabilitacja. Chociaż sam uprawiałem sport przed i po wypadku, uważam, że właściwie nie ma różnic, a może nawet teraz jest mi trudniej uprawiać sport.

Skąd pomysł na Ogólnopolski Portal Sportu Osób Niepełnosprawnych www.sport-on.info?

– Chcieliśmy coś zmienić, przerwać błędne koło: nie ma nas w TVP, społeczność się nie interesuje, sponsorzy też nie są zainteresowani wsparciem, a skoro sponsorzy nie są zainteresowani, to telewizja też nie chce transmitować itd. Chcieliśmy, aby sport ON stał się popularny, by można było się dowiedzieć o zawodach niepełnosprawnych w różnych dyscyplinach oraz o tym, że istnieją takie dyscypliny sportowe, o których często nawet się nie słyszy.

Co znajdziemy na portalu?

– Staramy się na nim umieszczać w dużej mierze informacje dotyczące aktualnych zawodów, imprez, wydarzeń związanych ze sportem ON. Jesteśmy otwarci na wszelkiego rodzaju niepełnosprawności, wydawajemy magazyn, a po paraolimpiadzie w Londynie biuletyn o paraolimpiczykach. Wszystkie te materiały są dostępne w pdf-ie na naszej stronie. Zamieszczamy też zdjęcia z tych wydarzeń oraz informację o klubach sportowych w danych rejonach. Tak naprawdę portal jest nie tylko dla nas, wszystkich, którzy chcą poczytać o sporcie ON lub podzielić się z innymi informacją o jakimś wydarzeniu.

Jaki postawiliście sobie cel?

– Naszym celem jest promowanie aktywności i integrowanie poprzez wspólne śledzenie sukcesów i kibicowanie zawodnikom niepełnosprawnym. Portal opisuje aktualne wydarzenia  oraz promuje pozytywne postawy „zwykłych” ludzi. Naszą misją są trzy kluczowe, a jakże proste słowa: SPORT, INTEGRACJA, SUKCES. Uważamy, że SPORT może INTEGROWAĆ zarówno pokolenia, jak i grupy społeczne. Promując pozytywne postawy, osiągniemy SUKCES nie tylko w sferze fizycznej, ale przede wszystkim na płaszczyźnie mentalnej.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki