Jak Ksiądz Prymas rozumie patriotyzm?
Patriotyzm, to bardzo bogate pojęcie, które mieści w sobie zarówno miłość do tego, co najbliżej, a więc rodzinnej wsi, miasta, regionu, ale i Ojczyzny, jej kultury, tradycji, spuścizny duchowej i materialnej, którą wypracowali i pozostawili nam nasi przodkowie. To także miłość do Europy, której częścią przecież jesteśmy. Być patriotą, to być człowiekiem, który pamiętając o przeszłości i szanując dorobek minionych pokoleń idzie naprzód i ten dorobek wzbogaca swoimi talentami i codzienną pracą. Być patriotą to kochać Ojczyznę, szanując inne narody i kultury. Być patriotą to wreszcie mieć świadomość swojej tożsamości i korzeni, z których wyrastamy i które, wbrew nawoływaniu papieża Jana Pawła II, zdarza nam się podcinać.
W jaki sposób?
Dając wiarę temu, że owe korzenie, a więc wartości chrześcijańskie, na których wyrósł nasz kraj i które leżą u podstaw wspólnej Europy to fundament iluzoryczny. Niestety Polacy mają do tego skłonność, a powinni się tymi wartościami szczycić. Mamy Europie naprawdę wiele do zaoferowania - przywiązanie do wiary, rodziny, tradycji. To bardzo cenny wkład, jaki możemy wnieść do wspólnej Europy. Naprawdę nie mamy się czego wstydzić.
Przez wiele lat pracował Ksiądz Prymas u boku Jana Pawła II. W czym przejawiał się jego patriotyzm?
Ojciec Święty z całą pewnością był wielkim patriotą, ale jego patriotyzm nie był wydumany. Był czymś naturalnym, stanowił część jego człowieczeństwa. On rozumiał i apelował o szacunek dla każdego człowieka bez względu na kolor skóry i pochodzenie. Apelował o poszanowanie kultury poszczególnych narodów. Jak mówił, prawdziwy patriotyzm nigdy nie dąży do dobrobytu własnego narodu kosztem innych. W 1980 roku w UNESCO w Paryżu podkreślił, że kultura jest tym spoiwem, które najmocniej wiąże naród. Naród istnieje z kultury i dla kultury. Dlatego zniszczyć kulturę, to zniszczyć naród. Papież miał tego głęboką świadomość. Dobrze pamiętał dramat II wojny światowej.
Za nami Święto Niepodległości. Jakie refleksje towarzyszą Księdzu Prymasowi tego dnia?
Rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości to dla mnie i chyba nie tylko dla mnie moment spojrzenia w przeszłość, na ogromny wysiłek naszych przodków i na poniesioną przez nich ofiarę. Wielu z nich zapłaciło najwyższą cenę, by nasza Ojczyzna odzyskała suwerenność i wróciła na mapę Europy. I tym naszym dziadom walczącym i budującym niepodległość na różnych płaszczyznach: społecznej, religijnej, politycznej, kulturalnej, naukowej należy się wdzięczność i najwyższe uznanie. My zaś, na progu XXI wieku powinniśmy uczynić wszystko, by tej spuścizny nie roztrwonić, ale ją ubogacać dla nas i dla tych, którzy przyjdą po nas.