Logo Przewdonik Katolicki

Po co nam katolickie media?

Wojciech Nowicki
Fot.

Na rynku środków społecznego przekazu znajduje się bogaty segment mediów katolickich począwszy od prasy drukowanej, poprzez radio, telewizję, na katolickich portalach internetowych skończywszy. Choć nieraz traktowane są z politowaniem, pełnią ważne funkcje społeczne, szczególnie dla ludzi młodych, którzy mogą odnaleźć w katolickich...









Na rynku środków społecznego przekazu znajduje się bogaty segment mediów katolickich – począwszy od prasy drukowanej, poprzez radio, telewizję, na katolickich portalach internetowych skończywszy. Choć nieraz traktowane są z politowaniem, pełnią ważne funkcje społeczne, szczególnie dla ludzi młodych, którzy mogą odnaleźć w katolickich środkach społecznego przekazu odpowiedź na nurtujące ich pytania. Jak pisał Jan Paweł II, młodość otwiera nowe perspektywy, domaga się odpowiedzi na pytania o sens, prawdę, o dobro i zło. Tej odpowiedzi warto poszukać w katolickich mediach. Prawdą jest Jezus Chrystus i tę prawdę głosi Kościół. Głos Kościoła nie zawsze jest jednak słyszalny w świeckich środkach przekazu. Choć w Polsce treści religijne pojawiają się w serwisach informacyjnych, programach publicystycznych, reportażach oraz innych programach, jak np. transmisje uroczystości kościelnych, to jednak jest ich niewiele i stanowią zaledwie cząstkę tego, czym jest, czym żyje i czego naucza Kościół. Poza tym wiele treści o charakterze społecznym, politycznym, gospodarczym, moralnym przedstawia się z pominięciem punktu widzenia Kościoła, dlatego istnieje konieczność funkcjonowania katolickich środków społecznego przekazu, w których te same i inne problemy omawiane są przez pryzmat wiary i etyki katolickiej. Trzeba pamiętać, że głównym celem komercyjnych środków społecznego przekazu jest zysk. Proponuje się treści, które bazują na emocjach i odwołują się do najbardziej podstawowych pragnień ludzkich, często z pominięciem kwestii etycznych i estetycznych. Przykładem takich programów są różnego rodzaju reality show, w których podgląda się ludzi, także w sytuacjach intymnych, czy zataczająca coraz szersze kręgi nie tylko w prasie drukowanej tabloidyzacja, tzn. odwoływanie się do emocji, poszukiwanie taniej sensacji, upraszczanie i spłycanie intelektualne przekazywanych treści. Takie działania mają na celu pobudzić ludzką ciekawość, zwiększyć grono odbiorców danego medium. Z kolei większa publiczność to więcej re- klamodawców, a więcej reklamodawców to większe wpływy z reklam. Tymczasem w katolickich środkach społecznego przekazu nie ma sensacji, nagości, przemocy, obrzucania się wyzwiskami ani manipulowania opinią społeczną. Tu akcent pada nie na słupki oglądalności, poczytności czy słuchalności, nie na zysk, ale na prawdę. Być może dlatego katolickie media wydają się mniej atrakcyjne. Ale tylko na pozór. Ich atrakcyjnością jest bowiem nie forma, lecz treść. Podobnie w życiu kłamstwo nieraz wydaje się bardziej atrakcyjne, jednak to prawda ostatecznie zwycięża. Treści oferowane przez katolickie środki społecznego przekazu pełnią przede wszystkim rolę katechizacyjną i ewangelizacyjną, wyjaśniając prawdy i zasady wiary, publikując rozważania, nauczając historii Kościoła, pokazując piękno liturgii. Ale to nie wszystko. Istotnym elementem misji katolickich mediów jest równieżpodejmowanie bieżącej tematyki społecznej, politycznej, gospodarczej, kulturalnej z punktu widzenia doktryny wiary katolickiej. To często niedoceniane, a czasem podważane i wyśmiewane zadanie. Współczesny świat zalewa nas potokiem informacji. Jedne okazują się prawdziwe, inne zafałszowane, jeszcze inne są przemilczane. Dlatego tym bardziej potrzeba dziś katolickich środków społecznego przekazu, których działalność ukierunkowana jest na poszukiwanie i przekazywanie prawdy. A ponieważ, jak już wspomnieliśmy, dla Kościoła prawdą jest Chrystus, dlatego wszystko, o czym się mówi i pisze w katolickich mediach, ma swoje źródło w Nim, a więc jest pewne i godne uwagi.






Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki