Uroczystą Mszą św. i odsłonięciem pamiątkowej tablicy na murach gnieźnieńskiej fary uczczono 29 kwietnia br. pamięć Polaków, którzy 65 lat temu zostali bestialsko zamordowani przez NKWD w Katyniu, Charkowie, Miednoje i wielu innych nieznanych dotąd miejscach. Poświęcenia pamiątkowej płyty dokonał ks. bp Bogdan Wojtuś.

Kiedy przychodzimy tutaj, aby być świadkami odsłonięcia tej pamiątkowej tablicy, pragniemy uczcić pamięć tych wszystkich, którzy tylko za to, że byli Polakami, że byli wierni Ojczyźnie, zostali skazani na śmierć - powiedział w homilii ks. kan. Zenon Rubach, proboszcz gnieźnieńskiej fary. - Dziś widzimy, że krew ofiar tego bestialskiego mordu nie została zapomniana. Te straszne wydarzenia ciągle pozwalają nam uświadamiać sobie, jak wielkim dobrem jest Polska, jak wielkim szacunkiem i miłością trzeba otaczać naszą Ojczyznę.
Inicjatorami gnieźnieńskich uroczystości upamiętniających ofiary mordu z 1940 roku byli: gnieźnieński oddział Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich oraz parafia pw. Świętej Trójcy w Gnieźnie. Wzięli w nich również udział gnieźnieńscy kapłani, przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych oraz żołnierze Armii Krajowej, kombatanci i licznie zgromadzone poczty sztandarowe miejscowych szkół. Do fary przybyła również kompania honorowa 33. Bazy Lotniczej w Powidzu.