Kapłaństwo jest wielkim darem i tajemnicą, poznawaną i odkrywaną przez wszystkie lata służby Chrystusowi. Jakże pięknie napisał o nim ks. Jan Twardowski: „Własnego kapłaństwa się boję, własnego kapłaństwa się lękam i przed kapłaństwem w proch padam, i przed kapłaństwem klękam”.
Jubileusz kapłaństwa to rzeczywistość, która wyrasta z miłości do Chrystusa, a jubileuszowa liturgia pobudza do radosnego dziękczynienia. W niedzielę 23 czerwca o godz. 12.00 w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Radziejowie ks. prałat Stanisław Łosiakowski, wieloletni proboszcz parafii, sprawował dziękczynną Eucharystię za 50 lat swojego kapłaństwa. Odśpiewano dziękczynne Te Deum laudamus, a wierni złożyli życzenia.
W okolicznościowej homilii ks. Grzegorz Grochowski, wikariusz parafii, przypomniał kapłańską drogę ks. Łosiakowskiego. Święcenia kapłańskie przyjął 23 czerwca 1963 r. z rąk bp. Kazimierza Majdańskiego. Przez 19 lat pracował jako wikariusz. W 1982 r. został mianowany przez biskupa włocławskiego Jana Zarębę proboszczem w Broniszewie, w 1991 r. otrzymał nominację biskupa włocławskiego Henryka Muszyńskiego na proboszcza parafii Wniebowzięcia NMP w Radziejowie. Jest naszym proboszczem od 22 lat. Za oddanie i pracę na rzecz parafii, miasta i różnych organizacji ksiądz prałat otrzymał: tytuł „Zasłużony dla Miasta Radziejowa”, Złoty Krzyż Zasługi od Prezydenta RP oraz Złotą Odznakę Związku Niewidomych.
W dalszej części homilii ks. Grochowski powiedział: „Kto lubi się modlić, ten coraz bardziej staje się Boży. Pan domaga się od kapłana wierności i chociaż on spotyka różne trudności, czasem słabnie, ale się dźwiga, patrzy na Mistrza i idzie za Nim. Musi trwać przy Nim, nawet wtedy, gdy jest ciężko i spotyka się z przykrościami, których nie szczędzi współczesny świat. W kapłaństwie obowiązuje zasada, że Bóg jest wielki i kapłan nie może Go zasłaniać. Chociaż jest kapłanem Boga żywego, to jednocześnie jest kruchy i słaby jak każdy człowiek. Raduje się tym, że przebywa blisko Eucharystycznego Chrystusa”. Ks. prałat Stanisław Łosiakowski ma wszelkie powody do radości, bowiem zawierzył Chrystusowi, przyjął powołanie i trwa w nim 50 lat. Głosi słowo Boże: na ambonie, przy ołtarzu, w konfesjonale – niosąc pocieszenie grzesznikom, przy łożu konających, pracując dla parafii i wiernych. Docenia to szczęście, że może głosić słowo, które ożywia i niesie pokój. Cieszy się szacunkiem i uznaniem parafian, którzy wspierają go w codziennej pracy. Chciał świętować swój jubileusz skromnie, ale parafianie przybyli licznie do świątyni, aby zanosić Bogu dziękczynienie za złoty jubileusz swojego proboszcza i wspólnie z nim się cieszyć.
Serdecznym i szczerym życzeniom nie było końca, a ks. Łosiakowski nie potrafił ukryć wzruszenia. Powinszowania składali przedstawiciele samorządu lokalnego, dzieci pierwszokomunijne, młodzież z różnych szkół i wspólnot, ministranci, strażacy OSP, parafialna Grupa Literacka oraz inni parafianie, mieszkańcy Radziejowa i okolicznych miejscowości. Uroczystość uświetnił śpiew chóru „Largo”. Przed udzieleniem błogosławieństwa ksiądz proboszcz raz jeszcze złożył dziękczynienie Bogu za wszystko, czym go obdarował, polecał Panu bogatemu w miłosierdzie ludzi, którym służył i służy, a wiernych prosił o modlitwę na dalsze lata kapłańskiej posługi.
Czcigodny Księże Prałacie, i my raz jeszcze życzymy Ci błogosławieństwa Bożego i opieki Maryi, zdrowia i sił do dalszej pracy. Szczęść Boże!