Wiara jak ziarno
ks. Łukasz Majchrzak
Rozległy horyzont francuskich winnic, ukazujący piękno regionu Szampanii, napawa nadzieją, która swe źródło upatruje we wszechobecnej zieleni.
Jak gwiazdy na niebie rozrzucone są tutaj miasteczka i wioski, których mieszkańcy od pokoleń pracują przy winnicach lub na polach uprawnych. Romańskie kaplice i kościoły, obecne w każdej miejscowości, przechowują dzieje ludzi, którzy przed...
Rozległy horyzont francuskich winnic, ukazujący piękno regionu Szampanii, napawa nadzieją, która swe źródło upatruje we wszechobecnej zieleni.
Jak gwiazdy na niebie rozrzucone są tutaj miasteczka i wioski, których mieszkańcy od pokoleń pracują przy winnicach lub na polach uprawnych. Romańskie kaplice i kościoły, obecne w każdej miejscowości, przechowują dzieje ludzi, którzy przed wiekami związali swe życie z historią tej ziemi.
Zmiany klimatyczne powodują, że w tym roku z niecierpliwością wyczekuje się tu słońca, aby można zebrać owoce pracy. Majątki przekazywane z ojca na syna i osobisty trud są przyczyną raczej powszechnej stabilności materialnej. Przez okna okazałych domów, wspaniale ukwieconych, można w przyszłość patrzeć z umiarkowanym spokojem.
Jedynie Chrystus obecny w tabernakulach pradawnych świątyń nie chce być już tak bardzo samotny. Kto się tu modli, uczestniczy w niedzielnej Eucharystii? Ci, którzy obok posagu przekazali dzieciom także wiarę. Kryzys powołań kapłańskich od lat jest usilnym zaproszeniem, aby wszyscy świeccy, na miarę możliwości, zaangażowali się w codzienne życie lokalnego Kościoła. Czy Francja czeka na nawrócenie, czy właśnie się nawraca?
Nieopodal w Reims, katedra Notre Dame jest świadkiem koronacji francuskich królów. Dziś odwiedzana przez turystów i przechodniów zaprasza do pacierza. Obok oglądających okazałe witraże są i ci, którzy wiele swego cennego czasu oddadzą tu Bogu w szczerej modlitwie. A cóż powiedzieć o wzgórzu Montmartre w Paryżu? W pięknej bazylice Serca Jezusowego (Sacré Coeur) odbywa się wieczysta Adoracja Najświętszego Sakramentu. Chrystus spoglądający stąd na stolicę Francji okazuje się być nadal królem ludzkich serc, a cisza tego miejsca niejako zapowiada odnowę, jaką niesie ze sobą łagodny powiew łaski Bożego Ducha.
Zewnętrzne znaki kultu chrześcijańskiego stają się zatem dla kolejnych pokoleń Francuzów miejscami kultu i wzrostu wiary, której ziarna przechowują głęboko w sercach. Wielu z nich, jak ziemia słońca, wyczekuje Chrystusa, Syna Bożego, aby mu powierzyć owoce codziennego życia. Rozwój gospodarki, ekonomii i polityki, obecny w tym kraju, domaga się bowiem przemiany wewnętrznej, która będzie świadomym powrotem do wartości prawdziwie patriotycznych, stanowiących o historii tego narodu, której przecież nie da się przywołać bez zwycięskiego znaku krzyża świętego, na którym Jezus wysłużył zbawienie dla każdego człowieka.
Jak ziarno rzucane na glebę wydaje tu owoc obfity, tak z nadzieją można wyczekiwać owoców wiary chrześcijańskiej, której ziarna ciągle padają na glebę serc przez posługę Kościoła.