Byli przejęci i głęboko wzruszeni. Sześćdziesięciu uczniów Zespołu Szkół w Kleszczewie otrzymało w kościele oo. Karmelitów Bosych na Wzgórzu św. Wojciecha w Poznaniu szkaplerz święty. Był to najważniejszy moment przeżywanych przez młodzież rekolekcji wielkopostnych.
Gimnazjaliści otrzymali poświęcony szkaplerz sukienny, legitymację poświadczającą jego przyjęcie, mały różaniec, książeczkę z Nowenną do Matki Boskiej Szkaplerznej oraz medalik szkaplerzny, z którym nie powinni nigdy się rozstawać.
Pomysłodawcą przyjęcia przez uczniów szkaplerza był ich katecheta Kazimierz Bogusławski z Tulec.
– Pomysł zrodził się podczas mojego pobytu na górze Karmel w Ziemi Świętej. Podczas układania planu rekolekcji powiedziałem o nim dyrektorowi szkoły Tomaszowi Pawlickiemu, który wyraził zgodę. Chciałem, aby moja młodzież również doznawała szczególnej opieki ze strony Matki Bożej – podkreśla katecheta.
Podczas wręczenia szkaplerza młodzież była bardzo skupiona, świadoma głębi przeżywanej chwili. Jedna z gimnazjalistek zauważyła, że w podstawówce nikt takich rekolekcji nie zorganizował, a te są dla niej szczególnie ważne właśnie ze względu na otrzymany szkaplerz. Z kolei jeden z chłopaków mówił o wielkiej wdzięczności Bogu za przeżycie tych nietypowych, ale niezwykle pięknych rekolekcji wielkopostnych. Szkaplerz to szczególny znak Bożego działania. Każdy, kto go nosi, doznaje szczególnej ochrony i pomocy ze strony Matki Bożej. Ona sama powiedziała o tym angielskiemu karmelicie podczas objawienia w 1251 roku: „Kto umrze, w szkaplerzu, ten nie zazna ognia piekielnego”. Szkaplerz zapewnia każdemu, kto go nosi, opiekę co do duszy i ciała w tym życiu i dużą pomoc w godzinie śmierci. Kto pobożnie nosi szkaplerz, zostanie wybawiony z czyśćca w sobotę po swojej śmierci. Osoby, które go przyjęły, są złączone z zakonem karmelitańskim i mają udział w jego dobrach duchowych za życia i po śmierci.
W zamian każdy jest zobowiązany do codziennego odmawiania modlitwy Pod Twoją obronę lub Witaj, królowo. Powinien też spełniać dobre uczynki, naśladować cnoty Matki Najświętszej i oczywiście nieustannie nosić szkaplerz.