Pani w recepcji zapewniła, że hasło dostępu jest umieszczone w każdym pokoju na ścianie w specjalnej ramce. „Dzisiaj ludziom na niczym tak nie zależy, jak na stałej łączności z innymi” – powiedziała ze zrozumieniem.
W porównaniu do krzewu winnego i latorośli Jezus mówi nie tylko o potrzebie stałej łączności z Nim, ale o czymś znacznie większym. Latorośl nie tylko jest połączona z całym krzewem. Jest z nim zjednoczona. Ta jedność jest konieczna, aby latorośl mogła żyć, rozwijać się i owocować. Gałązka, która próbuje istnieć i żyć bez zachowywania jedności z całym krzewem, traci dostęp do korzeni, do pożywienia. Nie tylko nie owocuje, ale usycha, umiera.
Abp Grzegorz Ryś tłumaczył kiedyś, że do zjednoczenia z Chrystusem nie wystarczy przyjmowanie do wiadomości i akceptowanie dogmatów. „Nie chodzi o to, co wiesz o Jezusie z Nazaretu, tylko czy jesteś w Chrystusie. Bo wtedy jesteś w Tym, który jest Bogiem. A Ten, który jest Bogiem, może cię stwarzać, bo to jest Boża prerogatywa. Tylko Bóg jest Stwórcą. On cię może stwarzać, On ci może dać życie z niczego, On jest Bogiem, On cię może zbawić, On jest Bogiem, On ci odpuszcza grzechy” – mówił.
Trwanie łączy się ściśle z wytrwałością, z cierpliwym przyjmowaniem także trudnych doświadczeń, z wiernością. Paradoksalnie jednak czasami najtrudniej trwać w Jezusie wtedy, gdy wszystko idzie dobrze i po myśli człowieka. Łatwo wtedy zapomnieć, dzięki komu się żyje i tak obficie owocuje.