Logo Przewdonik Katolicki

Przemów milczeniem

ks. Wojciech
Fot.

Był rok 1999. W przepięknej Sali Klementyńskiej około dwieście osób oczekiwało na Ojca Świętego Jana Pawła II. Wśród nich grupa dzieci z polskiego domu dziecka. Wreszcie otwarły się duże drzwi. Po chwili do sali weszło kilku dostojników kościelnych. Za nimi Ojciec Święty. Zaczęliśmy klaskać i cieszyć się jak dzieci. Gdy umilkliśmy, Papież powiedział: Niech będzie...

Był rok 1999. W przepięknej Sali Klementyńskiej około dwieście osób oczekiwało na Ojca Świętego Jana Pawła II. Wśród nich grupa dzieci z polskiego domu dziecka. Wreszcie otwarły się duże drzwi. Po chwili do sali weszło kilku dostojników kościelnych. Za nimi Ojciec Święty. Zaczęliśmy klaskać i cieszyć się jak dzieci. Gdy umilkliśmy, Papież powiedział: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, po czym usiadł na fotelu. Obecni z nim księża pomagali ustawić poszczególne grupy do fotografii z Janem Pawłem II. I na nas przyszła kolej. Dzieci i wychowawcy otoczyli Papieża. Przedstawiono Ojcu Świętemu tych, którzy w tej chwili go otaczali. Zrobiono kilka zdjęć. Audiencja dobiegał końca. Papież przed odejściem udzielił wszystkim apostolskiego błogosławieństwa. Od siebie nie powiedział ani słowa...

*

To już rok, jak nie ma wśród nas tego, który tak bardzo i tak mocno umiłował Boga i Jego Kościół. Także i nas. Był jak ojciec... Bardzo nam brak jego obecności, jego słów. By przywołać obecność Jana Pawła II, bardzo chętnie oglądamy filmy o nim, wracamy do starych przemówień. Modlimy się za niego oraz za jego wstawiennictwem. Oczekujemy szybkiej beatyfikacji, a najlepiej kanonizacji. Przed rokiem odszedł ktoś jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny. Chciałoby się powiedzieć: drugiego takiego papieża już nie będzie.

Jest jednak coś, co się nie zmieniło i mimo śmierci Jana Pawła II ciągle jest. Wystarczy sięgnąć do jakiejkolwiek pozycji, w której zawarte są przemówienia Papieża Polaka, i odkryć: jego słowa ciągle mają swoją moc i zobowiązujące przesłanie. Tak jest od pierwszej do ostatniej jego pielgrzymki. Można zapytać: czy kiedykolwiek stracą sens? „Nie chciejcie takiej Polski, która by was nic nie kosztowała”. „Musicie być mocni, mocą wiary”. „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.

Cokolwiek dziś pisze się i mówi o Janie Pawle II, trzeba pokornie postawić i to pytanie: Jeśli nie słuchaliśmy go za życia, to czyż po jego śmierci będziemy słuchać...? Wspomniana na początku audiencja dla mnie i innych dorosłych osób była znamienna swoim milczeniem. Niekiedy właśnie milczeniem można powiedzieć więcej i mocniej niż słowami. Gdy przed rokiem umierał Jan Paweł II, zbliżająca się śmierć nie pozwalała mu mówić. Ojciec Święty, nasz Rodak, choć nieobecny, ciągle pozostaje żywy w tym, co do nas powiedział. Obyśmy się tym przejmowali.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki