Logo Przewdonik Katolicki

Nieprawdziwy świat

ks. Jan
Fot.

(...) Nie jesteśmy w stanie zapewnić naszym dzieciom rozrywki na dwa miesiące wakacji. Każde z nich gdzieś pojedzie, mają też swoje rowery i spędzają dużo czasu na dworze. Jednak jeśli nie będzie ładnej pogody, to na pewno będą przesiadywać przed telewizorem. Mocno nas to niepokoi. Usłyszeliśmy gdzieś niedawno, chyba nawet w kościele od księdza, że nadmierne oglądanie telewizji...

(...) Nie jesteśmy w stanie zapewnić naszym dzieciom rozrywki na dwa miesiące wakacji. Każde z nich gdzieś pojedzie, mają też swoje rowery i spędzają dużo czasu na dworze. Jednak jeśli nie będzie ładnej pogody, to na pewno będą przesiadywać przed telewizorem. Mocno nas to niepokoi. Usłyszeliśmy gdzieś niedawno, chyba nawet w kościele od księdza, że nadmierne oglądanie telewizji szkodzi dzieciom. Jest szkodliwe nawet dla wiary w Boga. Czy to prawda?
Rodzice


Jestem zbudowany Waszą troską o wychowanie dzieci. Ogromnie cieszy mnie to, że staracie się uchronić Wasze dzieci od szkodliwych wpływów.
Chciałoby się, żeby było inaczej, żeby środki społecznego przekazu rozwijały, wychowywały, dawały pozytywne wzorce. Niestety, tak się nie dzieje. Zgodzę się ze zdaniem tego księdza, którego słyszeliście. Telewizja jest zagrożeniem dla człowieka, młodego zwłaszcza, również dla jego więzi z Bogiem. Jest tak z kilku powodów. Na pewno jednym z nich jest mechanizm uzależnienia. Telewizja niestety uzależnia. Bardzo silnie.
Badania statystyczne podają, że dwie na pięć osób można uznać za uzależnione. Najgorsze jest to, że w Polsce stanowczo za dużo czasu przed telewizorem spędzają dzieci i młodzież. A oni są bardziej podatni na uzależnienie niż ludzie dorośli. Ponad połowa polskich dzieci ogląda telewizję około 5 godzin dziennie. W dni wolne około 20 procent młodych siedzi przed telewizorem nawet 8 godzin dziennie! To już może przerazić.
Uzależnienie od telewizji działa na zasadzie tego samego mechanizmu, jak w innych wypadkach. Telewizor sprawia, że rzeczywistość wydaje się być szara i nieciekawa, a życie nudne oprócz oczywiście czasu poświęconego na oglądanie. Żeby było ciekawiej i piękniej, trzeba więcej oglądać. W wypadku zaprzestania oglądania nie ma tak silnych reakcji, jak w wypadku środków chemicznych. Lecz cierpienie psychiczne potrafi być równie wielkie. Dlatego wyzwolenie z nałogu jest tak niezmiernie trudne. Prawie niemożliwe bez Bożej pomocy.
Kolejnym negatywnym skutkiem nadmiernego oglądania telewizji jest kumulacja nieprawdziwej wiedzy o świecie. Telewizor epatuje przede wszystkim obrazami zła, agresji, zbrodni i buduje w dziecku przekonanie, że świat to jedno wielkie niebezpieczeństwo. Budzi więc poczucie lęku i zagrożenia, a one prowadzą do agresywnych reakcji. Telewizja podaje nieprawdziwe wzorce zachowań. A młodzi ludzie je naśladują. Zaskoczenie pojawia się wtedy, gdy zauważone w telewizji metody nie działają, albo wręcz obracają się przeciw użytkownikowi.
W przekazach telewizyjnych nie ma jasno zarysowanych wartości. Nie ma rozróżnienia na dobro i na zło. Zdarza się to tylko czasem, w bardziej ambitnych filmach i programach. Generalnie dominuje względność. A to już mocno zagraża więzi człowieka z Bogiem.
Oderwanie od rzeczywistości odrywa też człowieka od Boga. Nie można Boga pokazać w telewizji, zrobić z Nim wywiadu. Dlatego nie jest On w centrum zainteresowania. Nieliczne wypadki pozytywne nie zmienią całego obrazu. Dlatego rzeczywiście oglądanie telewizji może być realnym zagrożeniem wiary.
Zwróciliście Państwo uwagę na bardzo ważną sprawę. Podobnie jak Wy, chyba większość polskich rodziców nie jest w stanie dokładnie zorganizować wakacji swoim dzieciom. Ale trzeba próbować! Może warto zaprosić do współpracy sąsiadów i znajomych? Grupa dorosłych zatroskanych o dobro swych dzieci może wiele zrobić. Może sprawić, że zniknie zagrożenie bezmyślnego przyjmowania przekazu telewizyjnego.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki