SPyChacze

Dlaczego "Stowarzyszenie Psychologów Chrześcijańskich"? To jedno z często zadawanych pytań, ale zadają je najczęściej ci, którym to przeszkadza... Członkowie Stowarzyszenia stwierdzają jednoznacznie:
- Uznaliśmy za ważne to określenie, bo chcemy być czytelni. To z jednej strony nas samych zobowiązuje, a z drugiej strony chodzi też o to, żeby pacjent miał jasność, dokąd trafia i czego może w związku z tym oczekiwać - wyjaśnia jedna z osób z Poznańskiego Oddziału SPCh. Inicjatorami powołania Stowarzyszenia byli psychologowie, którzy pragnęli swoje powołanie zawodowe realizować, łącząc wiedzę psychologiczną z prawdą płynącą z Objawienia. W grupie założycielskiej byli katolicy i protestanci - stąd nazwa stowarzyszenie "chrześcijańskie".
Potrzebę istnienia środowiska psychologicznego o wyraźnej orientacji chrześcijańskiej zauważali od dawna tak psychologowie, jak i pacjenci. Wielu pacjentów uważa, że ważne dla ich życia doświadczenia religijne nie są rozumiane przez terapeutów o odmiennym światopoglądzie, a ich sens jest negowany lub pomniejszany. Niektórzy czują też, że zabiegi psychoterapeutyczne, którym są poddawani, nie dają się pogodzić z wiarą (na przykład hipnoza). Albo zdarza się, że głębokie przeżycia religijne pacjenta terapeuta klasyfikuje jako objaw patologiczny - stwierdza Wojciech Sumliński z Warszawy.



Rzeczywiście - trudno znaleźć system terapeutyczny, z którym człowiek wierzący mógłby się w pełni utożsamiać, a w dodatku wiele współczesnych systemów terapeutycznych jest nie do przyjęcia dla chrześcijan. Wiele koncepcji psychologicznych w ogóle dystansuje się od religii, a przecież jeżeli chcemy człowiekowi pomóc, to należy go objąć całościową terapią, która z kolei musi być oparta na całościowej wizji człowieka - jako osoby, składającej się z ciała, duszy i ducha (por. 2 Tes 5,23). Dlatego SPCh wpisało do Statutu jako swoje cele:
- poznawanie i upowszechnianie chrześcijańskiej koncepcji osoby ludzkiej,
- ochrona zdrowia psychicznego i duchowego człowieka,
- stworzenie forum dla psychologów, którzy swoje powołanie zawodowe chcą realizować w duchu Ewangelii,
- poznawanie i promocja metod pracy, które pozostają w zgodzie z chrześcijańską wizją człowieka



W skali kraju do SPCh należy ok. czterystu osób. To z jednej strony niemało, z drugiej jednak, jeżeli weźmie się pod uwagę liczbę wszystkich psychologów w Polsce, to bardzo mało.
Problem polega chyba na tym, że wiele osób nie chce wchodzić w jakieś struktury, nawet, jeżeli identyfikuje się z ideą; część, mając czas wypełniony po brzegi, unika dodatkowego angażowania się w cokolwiek; wreszcie pewna liczba osób może po prostu nie wiedzieć o istnieniu "SPyChaczy". Dlatego ważną rzeczą jest, żeby środowisko dawało o sobie znać w rozmaity sposób.
Członkiem SPCh może zostać każdy, kto akceptuje cele Stowarzyszenia i wspiera je moralnie, organizacyjnie lub materialnie. Jeżeli nie jest psychologiem ani psychoterapeutą, to zostaje członkiem wspierającym, natomiast członkiem zwyczajnym może zostać osoba, która posiada dyplom, upoważniający do pracy psychologicznej lub psychoterapeutycznej i pragnie realizować swoje powołanie zawodowe w duchu Ewangelii.



Stowarzyszenie w Polsce koncentruje się w pięciu oddziałach terenowych (Warszawa, Kraków, Poznań, Gdańsk, Płock), w trakcie organizacji jest również oddział we Wrocławiu. W prowadzonych przez SPCh ośrodkach i punktach udzielana jest również pomoc psychologiczna przy współpracy z Duszpasterstwem Rodzin i Caritasem.
Organizowane są szkolenia, m.in. Studium Psychoterapii i Studium Poradnictwa oraz coroczne międzynarodowe konferencje naukowe. W 2004 roku odbyła się już kolejna, X konferencja na temat: "Psychologia i psychoterapia chrześcijańska w teorii i praktyce". Wydawany jest Biuletyn SPCh, w którym psychologowie z Polski i zagranicy dzielą się swoim doświadczeniem.