Choć obaj otwarcie deklarują się jako homoseksualiści, zdecydowanie opowiadają się przeciwko adopcji dzieci przez pary jednej płci oraz odrzucają metodę in vitro podkreślając, że „prokreacja musi być aktem miłości, a jedynie tradycyjna rodzina jest właściwym środowiskiem do wychowywania dzieci, ponieważ nikt nie chciałby usłyszeć, że jest synem czy córką działań chemicznych”. Za tę wypowiedź sześcioro dorosłych dzieci wychowywanych przez pary jednopłciowe: pięcioro kobiet i mężczyzna wyraziło − w otwartym liście – złożyło głębokie podziękowanie włoskim projektantom za wspierania tradycyjnej rodziny: „każdy człowieka ma matkę i ojca, a świadome pozbawianie dziecka jednego z nich odziera go z godności i równości wobec pozostałych. Daliście dowód wielkiej odwagi i stanowicie dla nas inspirację do dalszych działań, ponieważ przygotowujemy się do złożenia pozwu w Sądzie Najwyższym przeciwko małżeństwom homoseksualnym” − napisali. Autorzy listu przestrzegają też Dolce i Gabbanę przed atakami, jakie na siebie sprowadzą, bo „wszyscy, a zwłaszcza homoseksualiści, którzy w jakikolwiek sposób sprzeciwiają się gejowskiemu lobby ściągają na siebie falę nieokiełznanej nienawiści”.