Jeden z moich przyjaciół biblistów mawia czasem, że całe Pismo Święte jest streszczone w Ewangeliach, a Ewangelie są streszczone w opowieści o Passze, czyli śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Mówiąc tak, opisuje tradycyjny sposób podejścia chrześcijan do Księgi. Już św. Ireneusz, biskup Lyonu, żyjący w II w., inspirując się hymnem z Listu do Efezjan, mówił, że w Chrystusie zrekapitulowana została cała nasza historia. I to zarówno ta, która poprzedzała Jego przyjście, jak i ta, która następuje po Nim.
Warto z takim właśnie nastawieniem wsłuchać się w słowa Męki odczytywanej w Niedzielę Palmową, ale warto też pamiętać o tym w czasie całego Wielkiego Tygodnia.
Jeśli Chrystus rekapituluje naszą historię w swojej historii, to znaczy, że nasza historia zyskuje w historii Jezusa swój ostateczny sens. Dzięki relacji o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa zaczynamy rozumieć, kim jesteśmy, skąd przybywamy, dokąd dążymy. Rozumiemy też, że jedynie umierając – razem z Chrystusem – dla siebie i ucząc się żyć – w Chrystusie – dla Boga, będziemy mogli w pełni stać się tymi, kim w planach Bożych jesteśmy.
Mój przyjaciel lubi jednak zachęcać siebie i innych do pomyślenia o streszczeniu naszych losów w historii Jezusa także bardzo konkretnie. Zmusić się do zadania sobie pytania o to, w której postaci z opowieści o Męce odnajduję siebie. Które sytuacje z tej opowieści przypominają wydarzenia składające się na moje życie?
Takie ćwiczenie z pewnością nie należy do łatwych. Okazać się bowiem musi, że w wielu sytuacjach jesteśmy bardziej podobni do uczniów, którzy nie unieśli kryzysu związanego z zakończeniem ziemskiej działalności swego Mistrza, niż do tych nielicznych bohaterów opowieści, którzy mieli odwagę lub przywilej pomóc Jezusowi w Jego drodze krzyża. Takie wnioski nie są jednak bynajmniej najbardziej niepokojące. Jezus przychodzi przecież do grzeszników, czeka na naszą otwartość do uznania prawdy o sobie i zaproszenie do przemieniania z nami życia. Najbardziej niepokojące będzie, jeśli nie podejmiemy próby, by z pomocą opowieści Wielkiego Tygodnia lepiej zrozumieć i po Bożemu przekształcić swoje życie.