Logo Przewdonik Katolicki

Odwołana kolacja

ks. Wojciech
Fot.

Jeden z tysięcy lokali, w którym miała miejsce uroczystość związana z Pierwszą Komunią Świętą Patryka. Bogu ducha winny chłopiec musiał być świadkiem przykrej sytuacji. Otóż dość liczna rodzina tego dziecka nie chciała, czy nie umiała, spotkać się przy jednym stole w zgodzie i miłości. Z godziny na godzinę atmosfera stawała się coraz mniej przyjemna i mniej radosna. W pewnej...

Jeden z tysięcy lokali, w którym miała miejsce uroczystość związana z Pierwszą Komunią Świętą Patryka.

Bogu ducha winny chłopiec musiał być świadkiem przykrej sytuacji. Otóż dość liczna rodzina tego dziecka nie chciała, czy nie umiała, spotkać się przy jednym stole w zgodzie i miłości. Z godziny na godzinę atmosfera stawała się coraz mniej przyjemna i mniej radosna. W pewnej chwili rodzice Patryka podjęli decyzję, że czas rozwiązać to zgromadzenie. Udali się więc do kierowniczki lokalu i poinformowali, że... odwołują kolację.

*

Rodzice Klaudii, uczennicy drugiej klasy, zwrócili się do mnie z pytaniem i prośbą, czy ich dziecko może przystąpić do I Komunii św. z inną grupą dzieci, dla których Msza św. jest odprawiana godzinę później. Powodem było wspólne zorganizowanie uroczystości pierwszokomunijnej wraz ze spokrewnioną rodziną innego dziecka. Oczywiście wyraziłem zgodę, ciesząc się, że obie rodziny chcą się spotkać, by razem cieszyć się i świętować.

*

Dobiega końca maj, tak bardzo charakterystyczny dla pierwszokomunijnych uroczystości. Tu i ówdzie możemy jeszcze zauważyć na naszych ulicach dzieci zdążające do kościoła w białych strojach. Goście dawno już się rozjechali do swoich domów. Prezenty straciły blask pierwszej radości. Została miłość albo jej brak. Dziecko niczego tak nie pragnie jak miłości. To ona odwiecznie jest najlepszą szkołą wychowania. Nadaje najgłębszy sens życia. Jak pisał św. Paweł: „Tak więc trwają wiara, nadzieja i miłość, te trzy: z nich zaś największa jest miłość”. Dlaczego? Bo wiara zamieni się w wiedzę. Dziś w Boga wierzmy, a po śmierci Go zobaczymy. Nadzieja zbawienia się spełni. Pozostanie na zawsze miłość!

Jakkolwiek spojrzymy na wychowanie dzieci, także na młode małżeństwa, na relacje rodzinne, często niestety zauważamy brak miłości. Dlaczego? Nie można dać czegoś, czego się nie ma. Człowiek kochany potrafi kochać. Często krzywdzony, będzie krzywdził. Drugie przykazanie miłości brzmi: „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”. A więc najpierw trzeba nauczyć się kochać siebie, by móc pokochać bliźniego. Pan Jezus nam to ukazuje. „Jak mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem”.

Tak rzadko mówi się o tym, że Duch Święty jest dawcą miłości. A to Jego wzywamy: „Przybądź Duchu Święty... ulecz serca ranę... rozgrzej serca twarde... daj szczęście bez miary”. Tyle ludzi zostało w życiu zranionych, tyle serc nierozwiniętych w miłości, tyle smutnych twarzy. Wzywajmy Ducha Świętego każdego dnia, niech On nas pocieszy, umocni i uświęci. Niech nas nauczy kochać jak Pan Jezus, byśmy kolacji nie odwoływali.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki