Logo Przewdonik Katolicki

Miłość pełna czasu

ks. Wojciech
Fot.

W seminarium duchownym na południu Polski do kapłaństwa przygotowuje się nieprzeciętny kleryk. Ma 30 lat i za sobą bardzo burzliwą przeszłość. Był człowiekiem zagubionym narkomania i satanizm były mu kiedyś bardzo bliskie. Jednak Pan Bóg kocha człowieka... Gdy wraz z kolegami postanowił wejść na krzyż wieży kościelnej, by na nim usiąść, dokonując w ten sposób...

W seminarium duchownym na południu Polski do kapłaństwa przygotowuje się nieprzeciętny kleryk. Ma 30 lat i za sobą bardzo burzliwą przeszłość. Był człowiekiem zagubionym – narkomania i satanizm były mu kiedyś bardzo bliskie. Jednak Pan Bóg kocha człowieka... Gdy wraz z kolegami postanowił wejść na krzyż wieży kościelnej, by na nim usiąść, dokonując w ten sposób profanacji, stało się coś niezwykłego. Jego koledzy weszli i zeszli, on zaś z 30 metrów spadł, ale poza lekkimi obrażeniami nic mu się nie stało. Innym razem w sercu usłyszał głos wzywający go do przejścia na drugą stronę ulicy. Przeszedł. W tej samej chwili nadjechał samochód, który nagle skręcił na chodnik, gdzie kilka sekund wcześniej stał chłopak. Gdyby nie przeszedł, z pewnością by zginął. Te i inne znaki wpłynęły na to, że radykalnie zmienił swoje życie. Z drogi niewiary, narkomanii i satanizmu wszedł na drogę opamiętania, wiary, nawrócenia i powołania. Zapewne za kilka lat zostanie kapłanem.

*


Przed nami uroczystości związane z drugą rocznicą śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II. Wiele z tej okazji będzie wspomnień, rozmów i refleksji związanych z pontyfikatem tego Papieża. Cały dorobek godny jest nieustannego rozważania i przypominania. Warto też zgłębiać jego relację z młodzieżą. Kochał ją, wychodził jej naprzeciw, ufał jej i ponoć... nigdy na nią nie narzekał. W drugim dniu Wielkiego Postu Papież Benedykt XVI spotkał się w watykańskiej Auli Błogosławieństw z duchowieństwem Rzymu. Na pytania księży o duszpasterstwo młodzieży odpowiedział: „Młodzież jest priorytetem dla nas, bo często żyje daleko od Boga. Bardzo potrzebuje, by towarzyszyć jej w drodze”. Przyznał jednak, że sam, niestety, żyje z dala od młodych. Jakkolwiek spojrzymy na problemy i bolączki ludzi młodych, grzechem dorosłych, także rodziców i młodych księży, jest niepoświęcanie im czasu. Aby towarzyszyć ludziom młodym – jak powiedział Benedykt XVI – trzeba mieć dla nich czas. I ta miłość pełna czasu może być w każdym miejscu i w każdych okolicznościach naśladowaniem postępowania Jana Pawła II. Jeśli młodzież ma stawiać ważne pytanie, jeśli chce dyskutować na temat swoich problemów, musi widzieć, że dorośli nie patrzą w tej chwili na zegarek, bo inaczej nie będą się otwierać, nie będą ufać. Co gorsza, mogą zamknąć się w środowisku swoich rówieśników, a stamtąd niestety blisko do narkomanii i innych tragicznych zniewoleń.

Wspomniany na początku kleryk swoje nawrócenie zawdzięcza ciotce, siostrze zakonnej, która kilkanaście lat modliła się i umartwiała, by wyjednać mu u Boga łaskę ocalenia, nawrócenia, powołania. Na modlitwę w tej intencji zawsze miała czas. Otwierając serce na młodzież, nie liczmy, że od zaraz będzie się ona zmieniać. Zwłaszcza gdy od Boga odeszła bardzo daleko... Wytrwała modlitwa może wszystko. Może od tego zaczniemy, by nasz brak czasu i miłości do młodych nie zniszczył nadziei tego pokolenia.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki