Takiego skoku cen paliw na stacjach benzynowych chyba mało kto się spodziewał. W całej Polsce litr benzyny grubo przekracza cztery złote i nic nie wskazuje na to, aby ta sytuacja miała się poprawić. Myślę, że warto spróbować jeździć oszczędniej. Nie musi to od razu oznaczać przesiadki na rower.
Aerodynamika
Podczas jazdy nasz pojazd nieustannie zmaga się z oporem powietrza. Dodatkowo siła ta rośnie wraz ze wzrostem prędkości. Wszelkiego rodzaju zbędne anteny czy bagażniki znacznie pogarszają aerodynamikę pojazdu, a co się z tym wiąże, zwiększają zużycie paliwa. Używajmy ich tylko wtedy, gdy są one naprawdę potrzebne (ostatnio widziałem golfa z bagażnikiem na narty - właściciel bynajmniej nie wybierał się w Alpy na lodowiec).
Ostrożnie też z montowaniem spoilerów. Są one domeną fachowców. Wszelkie tego typu dodatki na naszym nadwoziu montowane na własną rękę z reguły zwiększają opór powietrza.
Odchudzanie
A teraz niech każdy zajrzy do swojego bagażnika. Ileż tam różności… A my wozimy ze sobą cały czas te zbędne kilogramy. Pozornie wydaje się to być drobiazgiem, ale na dłuższą metę pochłania ogromne ilości energii (w konsekwencji paliwa). Wyrzućmy z samochodu wszystko, co niepotrzebne. Może na krótkich miejskich przejazdach jako zapasowe wystarczy małe koło "dojazdowe" zamiast ciężkiego o pełnym wymiarze.
Płynna jazda
Warto popracować nad techniką jazdy. Płynność, płynność, płynność - tym charakteryzuje się jazda wytrawnego kierowcy. Nie należy gwałtownie zmieniać pozycji pedału gazu. Kiedy już się rozpędzimy i wiemy, że za chwilę i tak trzeba będzie się zatrzymać, dobrze jest przejechać te kilkadziesiąt metrów z dźwignią zmiany biegów w pozycji "luz". Gdybyśmy zsumowali te odcinki, to po roku uzbierałaby się całkiem niezła trasa (prawie za darmo).
Podsumowanie
Pamiętajmy jeszcze o pozostałych elementach mających wpływ na ilość spalanego paliwa takich jak odpowiednie ciśnienie w oponach oraz jakość stosowanego oleju silnikowego (dobrej jakości oleje zmniejszają tarcie w silniku).
Myślę, że warto jest jeździć ekonomicznie. Jeśli uda nam się zaoszczędzić choćby 10 proc. paliwa, to i tak uzbiera się z tego pokaźna suma.